Obsługę VECTRY można określić tylko jednym mianem: dno i kupa wodorostów. Jeszcze nie podpisałam umowy, montaż umówiony, nikt się nie pojawił, zero kontaktu. Jak chciałam się dowiedzieć czy ktoś się w ogóle pojawi, to odezwał się do mnie jakiś człowiek, który rzekomo "po koleżeńsku" będzie dokonywał montaży za montera Vectry, bo tamten jest chory. i oczywiście montaż w innym terminie, wyznaczonym przez owego Pana, bo on pracuje i nie ma czasu, więc nikogo nie obchodzi kiedy ja mogę. Przekazano moje dane, numer telefonu i umowę osobie postronnej, nieuprawnionej. Gdzie tu mowa o ochronie danych osobowych? Chyba gdzieś to zgłoszę. Porażka, dobrze że udało się zrezygnować zanim podpisałam umowę. Nikomu nie polecam, a czytając komentarze tutaj, to dziękuję za tę chorobę montera, bo grubo bym się wpakowała.Zaletyjedyny światłowód w moim bloku
Wadyobsługa klienta, niekompetencja,
MiejscowośćZduńska Wola