Jeżeli ktokolwiek miał w planie popełnić podobny błąd jak ja, niech przeczyta sobie najpierw historyjkę o tym, jak firma próbująca pokazywać się w świetle nowoczesnej poprzez usranie każdej infolinii i czatu botami o inteligencji orzecha (które i tak biją serwisanta na głowę w tej kategorii) traktuje klientów:
1. Występuje awaria internetu na moim obszarze. Po ustawieniu bota na klikanie awarii na downdetectorze w końcu zostaje ona odnotowana na stronie UPC.
2. Po zakończeniu awarii nadal nie działał u mnie internet. Podjąłem wszystkie kroki z sekcji pomocy na stronie. Nic nie działa. Konieczne zamówienie serwisu.
3. Podczas rozmowy już z ludzkim konsultantem na czacie, umawiam serwis (w czwartek 07.10) zaznaczając, że internet jest mi niezbędny do pracy więc proszę o jak najszybsze umówienie specjalisty. Zostaje on umówiony na wtorek (12.10). No dobra, pół biedy, niech będzie - proszę tylko konsultanta, żeby były to godziny wieczorne, ponieważ do 17 pracuję. Pan sugeruje jedyny dostępny przedział na 15 - 18 (zajebisty rozstrzał tak przy okazji, to nie tak że wasi klienci pracują czy coś żeby móc opłacić te usługi). Zaznaczam wtedy raz jeszcze, że proszę o jak najpóźniejszą porę ze względu na pracę.
4. Przychodzi wtorek, godzina 15:40 - dostaję smsa z UPC że serwis już w drodze (dzięki mordeczki). Z racji, że nie mogę sobie pozwolić na dalsze przepychanki, bo już prawie tydzień nie mam łącza, zwalniam się z pracy od razu i zapierd**** na wynajętej hulajnodze jak pershing na wrotkach żeby zdążyć na wizytę serwisanta. Godzina 15:55 dzwoni już serwisant, że jest pod klatką - informuję go, że jestem w drodze i za 5 minut będę - równo o zapowiedzianej 16.
UWAGA TERAZ - Serwisant przy użyciu fistaszka który służy mu za główny procesor informuje mnie, że on nie poczeka, BO MA CO ROBIĆ. Brawo, 50 punktów dla Gryfindoru - jak ten człowiek ma pracę, nie wiem, ale ma i to najwyraźniej taki as wywiadu, że trzeba do niego w kolejce i na kolanach, żeby naprawił to białe pudło. Ostatnia informacja jakiej mi raczył udzielić Sir Serwisant III to że muszę zamówić serwis raz jeszcze.
5. Dzwonię na infolinię aby umówić serwis ponownie - KONIECZNIE na ten sam dzień, ponieważ na tym etapie musiałem zakupić już dwa dodatkowe pakiety internetu w telefonie, aby móc korzystać z sieci. Konsultant informuje mnie, że nie ma już na dzisiaj wolnych terminów. Koniec tematu. Pomimo że ten 'serwisant', który sobie odpuścił wizytę u mnie, ze względu na swój napięty grafik, ewidentnie miał teraz więcej przestrzeni, skoro mógł zlać klienta jak psa pomimo własnej niezdolności do dotrzymywania terminów.
Tak wygląda moja historia. Na konsultancie nie będę się wyżywał, bo oczywiście żadna z tych rzeczy nie leży w jego kompetencjach. Osoby prowadzące ten fp również, ale wiem, że robienie szumu w mediach społecznościowych daje o wiele lepszy efekt niż standardowe formularze spychane do wora na później. Tak więc tyle chciałem powiedzieć, oprócz tego że oczywiście zrywam umowę przedwcześnie, nie zamierzam opłacić żadnej kary, ani ostatniego rachunku - te pieniądze pójdą prosto na pokrycie rachunku za telefon i dodatkowe pakiety internetu.
Nie polecam firmy, jest na rynku obecnie tyle o niebo lepszej konkurencji, że jeżeli mamy zasięg innych dostawców - zawsze lepszym wyborem jest ten, który nie jest UPC.
Dziękuję dobranoc.
ZaletyJak działa to działa
WadyCała reszta
MiejscowośćWarszawa