Przez większość czasu nie mogłem narzekać, poza natarczywymi telefonami odnośnie podłączenia telewizji.. W październiku jednak zadzwoniła pani z infolinii i namówiła, żeby zamienić internet ze 120 na 300 Mb/s i jedynie 5-6 zł więcej do rachunku oraz nowy dekoder, żeby odbierać szybszy internet. Mówię "ok". Pani powiedziała, że prześle na maila potwierdzenie i warunki umowy. Po czym "co ja pacze" na mailu w rubryce "Zamówione usługi": TV Pakiet Start, płatne od 1 miesiąca 28 zł! Wow! Myślę, ooo nie potwierdzę i niech się kontaktują. Nie kliknąłęm więc przycisku "Potwierdzam", nie odesłałem odpowiedzi TAK na trzy przysłane smsy i dodatkowo skontaktowałem się przez czat w celu wyjaśnienia problemu. Pani konsultantka, dość opornie, ale zrozumiała, o co chodzi i niestety nie mogła rozwiązać problemu, więc powiedziała, że wycofa całą usługę (nawiasem: czy gdzieś zapisują się te czaty, żeby mieć dowód jej zapewnienia???). Dalej jeszcze ciekawiej: kurier chciał mi dostarczyć paczkę, ale nie przyjąłem, bo przecież już anulowałem usługę. Firma kurierska powiedziała, że wyjaśni z UPC i już myślałem, że wszystko oki, a tu fakturka przychodzi: 68,85 zł, za zmianę zasad i usługę Internet 300. Zrobiłem speedtesty, wykazują najwyżej 95 MB/s, net działa jak działał, nowego dekodera nie mam, ale najważniejsze: po rozmowie telefonicznej (przez którą prawnie jest zabronione zawarcie umowy) i przy braku potwierdzenia nowych zasad z mojej strony, ktoś to wszystko olał i "podpisał" umowę za mnie... Złożyłem już reklamację, a z innymi dzielę się ku przestrodze - NIE ZGADZAĆ SIĘ NA NIC PRZEZ TELEFON, ŻADNE WPROWADZANIE ZMIAN, ŻADNĄ USŁUGĘ, DOPÓKI NIE OTRZYMACIE PEŁNYCH WARUNKÓW. Jak dla mnie UPC złamało prawo. ZaletyDziała z reguły bezawaryjnie.
WadyŁamanie prawa i zmiany w umowie bez potwierdzenia, "wciskanie" na siłę usług, których się nie chce, brak kontaktu z klientem, niekompetentni pracownicy (zwłaszcza infolinia i czat).
MiejscowośćWrocław