Wyjątkowo nierzetelna i perfidna firma ubezpieczeniowa. W dniu 31.01.2024 r. uczestniczyłem w zdarzeniu komunikacyjnym jądac moim VW Passatem 1.9, w który uderzył z impetem w tył spraw a kierujący VW Passata. Na miejscu Policja, sprawca winny, bez ważnych uprawnień. Sprawa w Sądzie Rejonowym w Działdowie. Po zdarzeniu musiałem z mojego asistance (WARTA - polecam) sholować uszkodzone auto 250 km do mechanika na Podlasiu. W czasie jazdy żle się poczułem z powodu uwazu szyi, wylądowałem na SOR Białystok. Po obserwacji i pobycie na SOR 12 godzin musiałem prywatnie leczyć się u specja;istów. Proces leczenia trwał 4 miesiące. Na lekarstwa wg faktur imiennych wydałem ponad 500 złotych, z powodu urazu nie mogłem wg umowy pojechać do pracy w Niemczech jako opiekun ( zamieściłem im umowę) , czyli poniosłem straty 2000 euro miesięcznie. Tymczasem PZU uważająca się za rzetelną polską firmę na rynku ubezpieczeniowym po licznych ponagleniach wypłaciło mi tylko 1500 złotych za VW Passata, uznając za szkodę całkowitą, ale potrącenia z uwagi na rocznik 1999 r. sięgały 2/3 wstępnej wyceny. Mieli mi pomóc odkupić pozostałość auta za 800 złotych, ale niestety skończyło się tylko na deklaracjach. Za własne pieniądze musiałem dokupić części zamienne i naprawić auto, co kosztowało mnie około 2500 złotych. Pojazd od lutego 2024 r. do grudnia 2024 r. stał na parkingu u mechanika, który zażądał ode mnie zapłaty licząc 50 złotych za dzień parkowania. Do dziś nie jestem z nim rozliczony. Żądają ode mnie faktury za parkowanie, ale znając ich nieuczciwość prawdopodobnie musiałbym za to zapłacić sam. Musiałem na własny koszt opłacić badania techniczne po tej kolizji, bo dowód rejestracyjny był zatrzymany przez policję. A także OC w PZU koszt prawie 1000 złotych.( Wiedzą jak pobierać składki, ale nie kwapią się uczciwie rozliczać szkód)
Kolejną bulwersującą sprawą likwidacja szkody osobistej z tego zdarzenia drogowego.
W 2024 r. odmówili mi odszkodowania.
Gdy w styczniu 2025 r. przesłałem poleconym komplet dokumentacji lekarskiej z SOR, leczenia w specjalistycznych przychodniach za okres luty - maj 2024 r. , faktury za leki na około 500 zł, Umowę o pracę w Niemczech to te zacne Towarzystwo Ubezpieczeniowe wypłaciło mi TYLKO 1 093,50 zł. Słownie Jeden TYSIĄC DZIEWDZIESIĄT TRZY ZŁOTE i PIĘĆDZIESIĄT GROSZY. Według nich mój pobyt na SOR, ból, leczenie, faktury za leki, niemożliwość podjęcia PRACY w Niemczech z powodu urazu miał tylko taką wartość.
Uważam PZU za najgorsze Towarzystwo Ubezpieczeniowe na rynku, które odsyła zwykłych obywateli do sądu o procesowanie się z nimi o rzeczywiste odszkodowanie.
PoszkodowanyZaletyMimo najlepszych chęci nic dobrego o PZU nie mogę napisać. Brak uczciwość. Przedmiotowe traktowanie poszkodowanych. Nie spełnia europejskich standardów.
WadyPZU to nieuczciwa, nieprofesjonalne towarzystwo ubezpieczeniowe, zaniżające wartość odszkodowań, nikomu nie polecam kontaktu z tymi cwaniakami nastawionymi na "skubanie" poszkodowanych. DNO i WODOROSTY. Be Kancelarii Prawniczej i Rzecznika Finansowego, oraz mediów nic się w tej firmie nie osiągnie. Zobaczymy czy będzie to ostrzeżenie widoczne dla innych