Jeżdżę "z nimi" od dawna, a zaczynałem z Polskim Busem. To była super firma, bo subsydiowana przez UK. Flixbus zaczynał ambitnie, a potem stwierdził, że czas skubać klientów. Wymyślono opłaty dodatkowe za rezerwację (bezzwrotne), opłaty za wybór miejsca, a ostatnio drakońskie potrącenia za rezygnację z przejazdu (sic!). Oficjalnie można zrezygnować nawet na 15 minut przed odjazdem, ale w takim wypadku kwota potrącenia wyniesie 80%. Takie potrącenie zaczyna się od 2 dni przed odjazdem (tj. 48 godzin mierzone co do sekundy). To jest złodziejstwo! Opłata manipulacyjna nie powinna przekraczać 15% ceny biletu. Reasumując: sprawdzajcie oferowane przez Flixbus ceny z ofertami np. PKP IC. Na mojej trasie (Kraków-Wrocław) pociągi są już tańsze (bilety studenckie, dla seniora, rodzinne itp.) niż Flixbus i nie stoją w korkach na A4. Kiedyś oceniałem Polskiego Busa 10/10, a teraz Flixbusowi daję 6/10.Zaletydużo kursów, możliwość wyboru miejsca, WiFi na pokładzie
Wadystale rosnące ceny biletów, drakońskie opłaty manipulacyjne w przypadku anulowania rezerwacji (to nie są linie lotnicze!), opłata dodatkowa za wystawienie biletu elektronicznego (sic!), toaleta o marnej dostępności