Pierwszy raz z rodziną na wakacje jechaliśmy PKP Intercity. Nie ma na co narzekać, oprócz ludzi którzy blokowali wyjście leżąc na podłodze no ale cóż rezerwacja miejsc by się przydała. W pierwsza stronę jechaliśmy pociągiem nocnym IC Przemyślanin z miejscami leżącymi (kuszetki). Było wygodnie i spać się dało, pociąg przyjechał punktualnie na stację Tarnów. Dalo sie orzesaoac kilka godzin. Jedynym problemem było tylko ogrzewanie, na górze było gorąco, na dole zimno. Pan konduktor miły, objaśnił działanie oświetlenia. Problem też był z walizką (nie było gdzie położyć oprócz na górze gdzie nikt nie dosięgał).
Powrót dwoma pociągami, w każdym wagon restauracyjny WARS i miła obsługa w Warsie. Natomiast w pociągu wygodne fotele, działające gniazdka i sprawne toalety czyszczone co chwilę przez obsługę. Pan i pani konduktor w jednym pociągu miły. W drogim zwykły cham, nic nie gadał tylko mruczał pod nosem i narzekał. Dojazd z nieuzasadnionym 30 minutowym opóźnieniem, skąd nie wiem, nic się nie stało na stacji także to opóźnienie. ZaletyMiła obsługa w większości pociągów, wygodne fotele, czyste toalety, (można dużo wymieniać)
WadyCzasami niemiła obsługa, nieuzasadnione opóźnienia,