chciałam zwiększyć prędkość łącza z 1mb do 4mb, umowa wygasała mi w połowie grudnia wiec w listopadzie już zadzwoniła, Jakaś guła przyjęła ode mnie zlecenie, trwało to pół godz.Otrzymałam zapewnienie tak od grudnia ma pani szybkie łącze.zbliża się termin, żadnych dokumentów do podpisu nie ma.Zadzwoniłam na dezinolinie: tak tak już załatwione, będzie działać. Nic się nie dzieje dzownie8 początek okresu rozliczeniowego-dowiaduję się , ze podłączono mi 2mb(których nie zamawiałam)jednak lasia rozłącza rozmowę,po tym jak żądam wyjaśnień kto zamawiał 2mb bo ja nie!W końcu udaje mi się połączyć z kompetentnym gościem, który po sprawdzeniu podaje mi,że : pierwsza lasia nie zrobiła nic, druga wpisała w zamówieniu 2mb zamiast 4mb,trzecia się rozłączyła, pan możne mi podłączyć to 4mb ale dopiero w lutym, bo to 2mb to będzie od stycznia działało.Napisałam wypowiedzenie nikt się nie zainteresował, ale zadzwonił konsultant z ofertą,że mogę zwiększyć prędkość internetu!!! powiedziałam,że jak ktoś wyżej niż konsultant zadzwoni i przeprosi mnie za zaistniałą sytuacje, to może zamówię. Pan powiedział, żeby nie liczyć na to że ktoś zadzwoni i ze on skontaktuje się ze mną przed upływem terminu wypowiedzenia..Nie skontaktował się ani przełożony ani on...Nie zdają sobie sprawy,że poważny klient woli zapłacić więcej, ale mieć lepsza jakość i obsługę-nie wszystko co tanie jest warte swojej ceny. A zresztą mam cynk od osoby, która pracowała wysoko w Netii - uciekaj:P
A pan z TPSA( zgłoszenie przez www we wt, wczoraj pani oddzwoniła, dzisiaj dzwonił instalator) powiedział: a wie pani ile my teraz roboty mamy, bo ludzie z Netii uciekają i wracają do nas..I wcale nie uważam, żeby to był chwyt marketingowy tego pana. Ja też od nich uciekam i radzę to innym.Zaletydziałało oki, kiedy był tylko telefon, odkąd pojawił się net...szkoda mówić
Wadybrak szacunku do klienta, niekompetencja,dezinformacja, rozłączanie się w trakcie niewygodnych pytań, nie poczuwanie się do winy i można byłoby jeszcze dłuuugo pisać
od 10 lat