Od 4 lat byłem klientem biznesowym Netii, posiadałem internet 20mb/s oraz telefon stacjonarny. Po 4 latach Orange zainstalowało światłowód w mojej okolicy, niezwłocznie przeszliśmy na ich usługę (100mb/s). Z racji tego, że umowa w Netii nam się skończyła i przeszła w tryb bez terminowy, chcieliśmy zatrzymać sam telefon. Wysłałem pismo z rezygnacją, zapakowałem modem Netiaspot do usługodawcy. Dostałem odmowę, iż nie mogę zrezygnować z internetu ponieważ telefon stacjonarny jest tylko ważny w usłudze z internetem. Pomimo ponownej prośby nie odłączono mi usługi internetu, faktury były wystawiane na obie usługi, mimo iż wyraźnie zaznaczyłem, że chce z niej zrezygnować i nie będę z niej korzystał. Stwierdziłem, że przestanę płacić za usługę z której nie korzystam. Po 4 miesiącach obsługa Netii (dział windykacji), dzwoni do mnie i oczywiście straszy windykacją. W momencie przedstawienia mojego stanowiska, iż chciałem zrezygnować z jednej usługi i zostawić drugą, a faktury wystawione na moją firmę są zawyżone, dopiero zaczęto wysłuchiwać moich oczekiwań jako stałego klienta (wiele lat byłem klientem Netii prywatnie). Oczywiście w tej sprawie nic nie zrobiono, Pani z windykacji zależało tylko na odzyskaniu pieniędzy za wystawione faktury, wg mnie z niesłusznie naliczoną obsługą za internet.
Takie podejście do klienta zakrawa o skandal, netia kompletnie nie słucha swoich klientów i wychodzi z pozycji siły. Nie polecam usług tej firmy, prędzej czy później będzie pojawiał się problem.
Prawdopodobnie zdecyduję się na reklamację tych usług, ciekawe czy to cokolwiek da.
PS Zdaję sobie sprawę że niepłacenie jest słabym podejściem do tematu. Miało to za cel zwrócenie uwagi.
PS2. Numer jest w trakcie przeniesienia do Orange, które de facto też ociąga się z tematem ponad umówione 30 dni.Zaletymoże kiedyś jakieś mieli teraz brak
Wadywolny internet
zerowa elastyczność
wysokie opłaty
niestabilne łącza
słaby sygnał
bydgoszcz