Obsługa miła...tylko co z tego.Brak prostoty w obsłudze konta przez internet (vide np.Lukas).
Pozdrawiam,
ZaletyNie ma.
WadyDużo...
Należałem do banku przez 10 lat.
strona 2 z 3
-
~anziol / 2012-07-20 17:50Ocena: 2.00 / 5
Ostrzegam przed Finduszem Inwestycyjnym AXA! Po pół roku byłem stratny 2tyś..Wycofałem wszystkie pieniądze płacąc dodatkowo 1tyś. kary!
Obsługa miła...tylko co z tego.Brak prostoty w obsłudze konta przez internet (vide np.Lukas).
Pozdrawiam, -
-
~andrus / 2011-07-12 09:32Ocena: 1.67 / 5
Ubiegam się o kredyt hipoteczny na zakup mieszkania. Doradca w oddziale w Katowicach zapewnił mnie, że decyzja będzie w ciągu 7 dni. Jutro mija miesiąc, a umowy jak nie było, tak nie ma. Przeciągąją w nieskończoność procedury. Poza tym rażąca niekompetencja doradcy, który zachowuje się tak jak gdyby po raz pierwszy przyjmował wniosek o kredyt (a rzekomo jest doświadczony). Żadnych podpowiedzi, propozycji rozwiązań na wstępie - wszystko wychodzi po kilkunastu dniach "w praniu". Na każde pytanie jedna odpowiedź: "nie wiem" i przerzucanie całej odpowiedzialności na analityka. Poza tym częste nieobecności doradcy w pracy skutkujące brakiem możliwości jakiegokolwiek z nim kontaktu, a co więcej - brak zastępstwa!!!!!! Absolutna nonszalancja wobec klienta.
Jeśli dobrze pójdzie to w dniu w którym mam podpisać umowę zakupu mieszkania zawrę też umowę kredytową. Wszystko załatwiają na ostatnią chwilę.
Szybkość obsługi 0.
Kompetencja pracowników 0.
Niesolidność wręcz porażająca. Omijajcie ten bank z daleka.Zaletytania ofertaWadyobsługa, brak kompetencji, dezorganizacja -
~Basia / 2012-10-01 15:01Ocena: 1.67 / 5
Hey,
Wszystko było fajnie póki się nie wzięło kredytu... pełna informacja, wszystko szło załatwić. Najniższa marża na lokalnym rynku, brak zakładania kont i brania kart kredytowych.. tylko jakieś śmieszne ubezpieczenie spłaty kredytu mają:)..a jak klient już weźmie kredyt to go mają gdzieś...
3 miesiące czekałam za obniżeniem oprocentowania w związku z ubezpieczeniem pomostowym.. a zwrot niesłusznie pobranej z tego tytułu kwoty miał być automatyczny..jednak nie obyło się bez kolejnego wniosku.. ale tak jest jak samemu nie przypilnuję to nie dadzą nic...
a teraz czekam na obniżenie stawki WIBOR 3M... powinno być pod koniec września a wciąż nie ma...Jak wzrosło to podwyższali od razu a jak obniżka to lepiej poczekać. Zgodnie z regulaminem powinno być 27 września..
Nie dam się naciągnąć na wyższą ratę. Trzeba znać swoje prawa i walczyć o kasę.Zaletyniska marżaWadyniski poziom obsługi posprzedażowej,pół roku, 160 000 zł -
~niezadowolona / 2012-08-07 08:34Ocena: 1.67 / 5
Nie polecam oddziału w Gdyni na ul. Batorego. Jak się już wzięło kredyt i chce się zgłosić problem z kartą to nie raczą obsłużyć. Byłam w tym oddziale wczoraj i pomimo dwóch doradców wolnych, którzy nie obsługiwali klientów kazali mi czekać, bo mieli do wysłania ważne maile. Dramat. -
~s_m / 2010-08-02 13:57Ocena: 1.67 / 5
Bank nie chce odblokować środków w przypadku błędnych transakcji kartą płatniczą - wydruk z terminala, że transakcja odrzucona nie jest dla nich podstawą do uznania reklamacji. Łaskawie zwracają środki dopiero po minimum tygodniu od błędnej transakcji. No i poza tym, nawet jeżeli transakcja kartą jest odrzucona, to środki i tak są blokowane na rachunku (co się zdarza tylko i wyłącznie w tym banku) - normalnie roletka zakupowa czy starczy kasy, czy nie, nawet jeżeli wydaje się, że starczy. ZaletyByły, ale znikneły wraz z nową taryfą opłat i prowizjiWadydrogie konto, złodziejski sposób księgowania i rozliczania transakcji2 lata i czas się żegnać -
~Scorpio / 2010-06-06 12:39Ocena: 1.67 / 5
Ludzie na infolinii nie są od tego żeby obsłużyć klienta, tylko od powtarzania wyuczonych formułek. Reklamacje nic nie dają. w najlepszym wypadku dostaje się maila - cytuję: "Proszę o przyjęcie naszych przeprosin za wszelkie niedogodności, jakie mogły być konsekwencją zgłoszonej przez Panią sytuacji. Chcę jednocześnie zaznaczyć, że sprawa została przekazana do bezpośredniego przełożonego obsługującego Panią pracownika." Na tym koniec.
Zatrudniają byle kogo na infolinii, kosztem czasu klientów.Zaletyintegracja kont firmowych i prywatnych online -
~SKM / 2014-04-01 22:15Ocena: 1.67 / 5
Bank uniemożliwia mi wypłatę moich własnych środków w euro powołując się na "rozwiązania systemowe". Odpowiedzi na reklamacje idą z szablonu, wysyłają fragmenty Regulaminu bez związku ze sprawą. Podstawy ograniczeń w Umowie/Regulaminie nie potrafią wskazać (bo ich nie ma). Od miesiąca nie mam dostępu do własnych pieniędzy! WadyZachowują się jak urząd a nie usługodawca -
~wkurzony / 2010-05-18 09:45Ocena: 1.67 / 5
specjalisci od niedomowien i drobnego druczku, nie dotrzymuja wlasnych obietnic, wciaz podnosza koszty swoich produktow, mimo ze podobno kryzys juz minal, a stopy libor stoja na najnizszym poziomie od lat. Nie chce uzywac brutalniejszych okreslen, ale przy najblizszej okazji ja i moje 350000 kredytu przeniesiemy sie do konkurencji. Zaletynie widze5 -
-
~właśnie odszedł z Multibanku / 2011-01-25 11:17Ocena: 1.67 / 5
Najbardziej uciążliwe godziny pracy placówek na rynku, dla osób pracujących
Operacje zajmują dużo czasu (założenie konta w mBanku - 10 min, w Multibanku - 30 min i tylko osobiście w placówce, której godziny otwarcia, bez wyjątku, w każdej placówce to 09:30 - 17:30
Wysokie koszty utrzymania5 lat -
~Monia / 2012-08-29 08:37Ocena: 1.33 / 5
Z daleka od tego banku.Byłam klientką multibanku przez wiele lat i poza ciągłymi telefonami z banku z propozycjami kredytów, kart, ubezpieczeń itp., które ONI chcieli mi wcisnąć, nie można się doprosić tego czego TY chcesz. Nie klient jest ważny i jego potrzeby, tylko bank, który ma takie a nie inne produkty do sprzedania. Na koniec jak wypowiedziałąm umowę ( z dniem na koniec miesiąca) zamknęli mi rachunek wcześniej, kiedy oni uważali i nie miałam dostępu do swoich transakcji. Przez multilinię też mi nie chcieli powiedzieć jakie transakcje były wykonywane. Resztę pieniędzy z konta zwrócili mi na rachunek , który wskazałam w wypowiedzeniu, ale to wg moich obliczeń było za mało. Moim zdaniem to jest granda. -
~monika / 2010-03-30 10:22Ocena: 1.33 / 5
mam kredyt mieszkaniowy w multibanku i spłacony samochodowy. Postanowiłam zmienić auto i poprosiłam o kredyt samochodowy w wysokości 20 tyś, wszystko pięknie-zarobki nas obojga 5 tyś , zdolność jest, cacy, po 3 dniach telefon ,że mam umowę na czas określony i muszę donieść zaświadczenie,że będę potem pracować (dzięki tylko mojemu szefowi dostarczyłam) , po kolejnych kilku dniach telefon do mojego męża, że 3 lata temu nie dostarczyliśmy rzekomo zaświadczenia o zmianie banku z kredytem z innego na ich. Mąż doniósł kopię , której orginał im wysłał a pan w banku zapytał go czy coś jeszcze skłamał? Jesteśmy klientami od -8 lat, spłacamy wszystko regularnie, pensje są stałe, ale to już przegięcie. Poczułam się jak kłamca ,złodziej i mega oszust.Zawsze ten bank popierałam, ale to co teraz mnie spotkało nakłoniło mnie do zmiany banku i wycofania oszczędności i kredytu!!!! W tym kraju tylko oszustom wszystko idzie gładko -
~nie-klient / 2012-09-03 20:07Ocena: 1.33 / 5
A oto moje historia z lipca/sierpnia/września 2012:
Podpisałem przedwstępną umowę z deweloperem i w między czasie organizowałem kredyt hipoteczny, wybór padł na multibank, gdyż po szczegółowych wyliczeniach okazało się, iż posiada ofertę na miarę moich potrzeb. Marża wynosiła 1.2 p.p. i brak opłaty za wcześniejszą spłatę (to było dla mnie ważne). Złożyłem z pomocą doradcy wniosek o kredyt hipoteczny. Marżę 1.2 miałem mieć w zasięgu ręki. Po ponad trzech tygodniach otrzymałem informację, od doradcy, że bank miał kontrolę z KNF i dlatego tak długo zajęło skonstruowanie decyzji do mojego wniosku - z innego źródła dowiedziałem się, że kontroli takiej wcale nie było, ale mniejsza o to. Ku mojemu zaskoczeniu zostałem poinformowany, że marża nie wynosi już 1.2 p.p a promocyjnie(!) 2,05, gdyż ponoć bank powoli wycofuje swoją ofertę kredytową. Czas mnie zaczął naglić, zbliżał się okres płatności pierwszej transzy deweloperowi a tu taka informacja. Przeliczyłem, byłem na granicy opłacalności (względem innych badanych ofert). Zleciłem doradcy przygotowanie umowy i po kolejnym tygodniu otrzymałem jej szkic.
Przysiadłem wieczorem do czytania szkicu umowy, ku mojemu zdziwieniu nie widziałem w jej pierwszych paragrafach informacji o wysokości marży tylko o całościowym oprocentowaniu kredytu i rozwlekaniu tematu, zmienności stóp procentowych, odwoływaniu do stawek referencyjnych etc. Bez dwóch zdań, umowę czytało ciężko.
W połowie umowy dotarłem w końcu do słowa klucz - "marża". Nie wynosiła już 2,05 a 2,15%! Tak oto z oprocentowania 1.2 bank przeszedł do 2,15, licząc po długim zwlekaniu z decyzją, że przyparty do muru petent podpisze wszystko co mu się podsunie! Łącznie temat decyzyjny ciągnął się około 6 tygodni, nie licząc czasu na spotkania z doradcą, dostarczanie papierków, bez ich uważnego przeczytania, co cofnęło cały proces i trzeba było zaczynać od początku.
Finalnie podpisałem aneks a deweloperem opóźniający spłaty transz pod rygorem odstąpienia od umowy i zapłacenia mizernego odstępnego. U doradcy zrobiłem raban nazywając rzeczy po imieniu. Doradca tłumaczył, że bank niechętnie już udziela kredytów bo miał za dużo chętnych. Dając jasno do zrozumienia, że mam gdzieś czy wezmę kredyt w banku na M, D, C.. itd okazało się, że marża powróciła na umowie do poziomu 2,05%. Finalnie kopnąłem Multibank, tym bardziej, że w umowie zastrzegają sobie możliwość wprowadzenia w każdym momencie prowizji od wcześniejszej spłaty, co czyniło ten bank dla mnie już całkowicie przekreślonym.
Bank ma klienta w "głębokim poważaniu", stawia ludzi pod murem i liczy na bezkompromisową akceptację stawianych warunków, zupełnie odbiegających od oryginału. Nie ważne, że składasz wniosek w trakcie trwania "promocji" ważne jest wciśnięcie Ci maksymalnej ilości produktów, kilkakrotnej zmiany warunków na gorsze za każdym razem gdy zbliżasz się bliżej podpisania umowy.
A teraz CIEKAWOSTKA:
W tydzień po przygotowaniu szkicu umowy dostałem SMS mówiący, że "dostęp do internetu można łatwo aktywować, wystarczy zadzwonić na infolinię" - pełna konsternacja. Dwa tygodnie później, czyli dzisiaj rano zadzwoniła do mnie Pani z MultiBanku pytając o opinie w związku z niedawno założonym kontem w MultiBanku!? Zbiła mnie z tropu, gdyż ABSOLUTNIE ŻADNEJ UMOWY na założenie rachunku bankowego nie zakładałem, a doradca poinformował mnie, że nie będzie nawet takiej konieczności, gdyż posiadam już rachunek w grupie BRE.
Bez mojej zgody moje dane są przetwarzane w sposób przeze mnie niekontrolowany - to mnie bardzo zmartwiło i utwierdziło mnie w przekonaniu, że należy trzymać się od tego banku z daleka. Teraz muszę marnować czas na wyjaśnianie tego typu postępowania ze strony banku...
Obsługa mierna - obsługa mająca na celu zwodzenie klienta i nabieranie przez niego serii produktów mających rzekomo wpływać na obniżenie marży, która następnie jest podwyższana
Oferta - dobra do czasu podpisania umowy, później już za późno by szukać innej
Prostota obsługi - zdumiewająco prosta obsługa, np zakładanie i obsługa konta bankowego bez wiedzy klienta. Podajesz dane, a bank zakłada Ci serię produktów, z których później musisz się na piśmie wypisywać!ZaletyZaleta od strony banku: Doskonałe umiejątności robienia klientów w balonaWadyOderwani od rzeczywisości, liczą na złamanie się klienta i zaakceptowanie rzuconych ochłapów/warunków, gdy stoi pod muremZłożyłem jedynie wniosek o kredyt, a już bez mojej wiedzy założono mi rachunek bankowy, którego być nie miało -
~Rafał Piasecki / 2011-07-25 22:23Ocena: 1.33 / 5
W Multibanku wziąłem kredyt we frankach jakieś 5 lat temu, w umowie miałem darmowe konto, żadnych opłat do karty oraz nie było żadnych innych. Teraz muszę zainterweniować po raz kolejny. Od byłego pracownika wiem, że oni mają taką politykę od zarządu, żeby klientom doliczyć opłaty i ci którzy się kapną i złożą zażalenie, dostana zwrot. Ale część się nie kapnie i na tym zarabiają. Takze personel sie tam zmienia strasznie, co świadczy ze nie dbają o czynnik ludzki. Odradzam współpracę z Multibankiem. Umowę sprawdźcie drobiazgowo. Nie bierzcie żadnych darmowych kart, w umowie o kredyt hipoteczny, najlepiej , zeby było zapisane, że konto nic nie kosztuje, także w Multibanku, uważajcie, na zapisy , że np po 5 lataach macie dodatkowe małe ubezpieczenie, a poźniej sie pojawia jakas oplata np 49 zł. Najlepiej skorzystajcie z innego banku. Ja sam myślę o przeniesieniu kredytu do innego banku. Mam kredyt hipoteczny w Dnb Nord - bez zarzutu, mam kredyt w BZ Wbk tez ok, Deutsche Bank, tez niezły. Wadywiele ukrytych pułapek w umowach o kredyt hipoteczny, błedne doliczanie opłat wbrew umowie, należy często pisać reklamacje,5 lat -
~aga / 2011-01-07 13:16Ocena: 1.00 / 5
Oferta słaba, obsługa klienta - wrażenie jakby rozmawiało się z osobą z łapanki nie doinformowana, błędnie wprowadza klienta , nie mówi wszystkiego. Czas odpowiedzi - brak słów zdecydowanie odradzam ZaletybrakWadywszystko co w ofercie -
~agu / 2013-02-02 15:55Ocena: 1.00 / 5
totalna maakra 1,6 roku temu zamknelam konto a oni mi przysylaja saldo na koniec 2012 ze wisze im 100 totalna porazka ZaletyzadnejWadysame wady od obslugi po cala reszte -
~Aguśkaaaaaaa / 2013-05-07 14:14Ocena: 1.00 / 5
Ten bank to dno,analityk rozważający decyzję kredytową idiota nie znający się na budowlance, podjął decyzję kierując nie wiem się czym,brak doświadczenia żenada żenada i jeszcze raz żenada!odradzam składania nawet by wniosku o kredyt szkoda czasu i pieniędzy! -
-
~Andrzej / 2013-06-06 20:39Ocena: 1.00 / 5
W banku Multibank mam kredyt na samochód i co oczywiste niestety jest jego współwłaścicielem . Sprawa dotyczy zgody na naprawę i wydaniu decyzji o wypłacie odszkodowania z tytulu ubezpieczenia. Ubezpieczyciel 2 maja wysłał do banku pismo o wydanie zgody, dzwoniłem 22 maja do banku w celu przyspieszenia tej procedury i bank twierdzi, ze przez 20 dni nie otrzymal pisma z PZU. Ubezpieczyciel wysłał ponownie pismo a bank odpisal, że ma na to 7 dni roboczych. Cierpliwie czekalem, dzwonilem i pytałem po tych 7 dniach i nadal nic. Termin minął a bank ma terminy w nosie. Samochód jest mi potrzebny do pracy, stoi w serwisie i czeka na zgodę już 38 dni. Jednym słowem KOSZMAR. Kontakt jest tylko przez infolinię a osoby na niej pracujące pozostawiają wiele do życzenia. ODRADZAM ten bank . Zaletybrak zaletWadyniekompetentni pracownicy, niedoinformowani, obsługa fatalna,2, 5 roku -
~daro / 2009-01-21 10:25Ocena: 1.00 / 5
No niestety mam nieprzyjemnosc posiadanie kredytu hipotecznego we frankach w tym banku na zasadach takich ze zarzad decyduje o oprocentowaniu. Nie polecam nikomu tego banku. Libor spadl do 0,6 a kolesie nadal mnie kasuja na 4.30. Wczesniej jak mi podnosili oprcentowanie to argumentowali liborem. Dzisiaj gdy libor spada nie reaguja. Ludzie trzymajcie sie jak najdalej od nich. Kazdy inny bank jest lepszy. Multibank tylko mily jest zanim nie zlapie frajera. -
~Hopcia / 2012-10-26 09:44Ocena: 1.00 / 5
Najgorszy bank z jakim kiedykolwiek miałam doczynienia, pracownicy są niedoinformowani i załatwienie podstawowej sprawy jest koszmarem. Jedna sprawę zalatwiam juz trzy tygodnie, z trzema różnymi pracownikami i każdy mówi co innego, a w rezultacie sprawa została załatwiona jeszcze inaczej i to nie do końca, wiec pewnie jeszcze z miesiąc będę z tym walczyć. Nie polecam tego banku pod żadnym względem. ZaletyŻadneWadyNie doinformowani pracownicy, opieszałość w załatwianiu sparaw, pobieranie opłaty za każdy wykonany ruch na koncie -
~joanna / 2009-02-22 18:03Ocena: 1.00 / 5
Oferta droga.
Ja trafiłam nie na doradcę, ale raczej na handlarza kredytowego. Pani raczej dba o swój prywatny biznes. Byle więcej, byle drożej (bo przecież będzie prowizja...... Już się utarło, i sporo ludzi o tym mówi, że to tylko wyścig szczurów. Świat idzie na psy.
Pani umawiała się 3 razy na spotkanie, ale za każdym razem odwoływała lub przekładała je na inny dzień, tłumacząc, że ma w domu ekipę remontową. ZenadaZaletybrakWadyw opisie
strona 2 z 3