Tragedia. Pracują jacyś nieudolni i zwyczajnie głupi ludzie przekłączający do siebie nawzajem i nie potrafiący załatwić prostego problemu. Nikt nic nie wie, nikt nic nie potrafi. Chyba biorą największych głąbów do tej pracy. Strata czasu na godzinne przerzucanie pomiędzy osobami, które maja być niby kompetentne.
ZaletyBrak
WadyNiekompetencja pracowników, amatorstwo
~Gruby Bolek / 2023-08-28 12:35
Ocena: 1.00 / 5
Wejść do link4 nie ma problemu zrobię ci nawet ofertę bardzo miłą.
Ale spróbuj wyjść z LINK4!!!
To jakbyś trafił gdzieś do jakiejś sekty.
Wszystko jest zrobione tak aby ci utrudnić wyjście.
Przekonasz się same kiedy skorzystasz z usługi tej firmy ubezpieczającej.
Wszystko jest w miarę dobrze kiedy siedzisz w tej firmie i ubezpieczasz przez kolejne lata.
I najlepiej kiedy nie masz jakikolwiek szkód.
Jak masz szkody to mają drukiem jest zawsze napisane że ich to nie obowiązuje i odstępują od wypłacenia odszkodowania.
Najgorsza firma z jaką się spotkałem.
Jeszcze raz mówię spróbuj wyjść z LINK4 .
Bardzo często gęsto odnawiają się z automatu.
Ty myślisz że jak masz koniec umowy to koniec ubezpieczenia. Nie ubezpieczenie idzie dalej zwłaszcza te komunikacyjne.
Nie płacisz dziwnych rachunków za wezwanie do zapłaty bo przecież nie podpisywałeś dalej umowy.
Po roku czasu zjawia ci się windykator z komornikiem na placu.
Przestrzegam przed tym przedsiębiorstwem link4.
Ubezpieczenia to jedna forma ich zarobku.
Ale kolejna to haracz za ludzi którzy nie mają wiedzy i jak wyjść z tej firmy.
Przestrzegam !!!
ZaletyMiła obsługa która cię wciąga do link4.
WadyTrudności z wyjściem link4 bez dodatkowych kosztów.
~Gruby / 2023-08-21 21:16
Ocena: 1.00 / 5
Kupilem ubezpiecznie kosztów rezygnacji z wyjazdu turystycznego. Zmarł mi rodzic dzień przed wyjazdem. Odmówiono mi wypłaty odszkodowania. WG lin4 śmierci rodzica nie obejmuje ubezpiecznie. Mój błąd że nie przeczytałem regulaminu tego ścierwa. Nawet w tanich liniach ub3zpiecznie kosztów rezygnacji obejmuje śmierć rodzica. Ale nie w pisowskimi Link4
~Sylwester / 2023-08-18 23:42
Ocena: 1.33 / 5
Poszkodowany - BMW F11 seria 5. Trzeci rok w Link4. Drugi samochód w link4. Kilkanaście lat wcześniej dwa sezony z innym autem.
Moja historia niech będzie przestrogą przed zawiązaniem umowy z Link4.
11.06 jadąc z punktu a : do punktu : b najechałem swoim wypielęgnowanym autem na przeszkodę na drodze na drodze. Wyżłobienie, uskok. Kto raz jechał drogą powiatową nr341 Brzeg dolny - Wrocław pewnie wie o co chodzi.
Więc system kamer nagrał to zdarzenie. Jadąc do domu już wiedziałem, że coś jest nie tak z autem. Pod domem zauważyłem że siadło zawieszenie. Niedziela wieczór więc dzwonię do swojego mechanika. Pierwsze co zrobic to sprawdzić bezpiecznik od kompresora. Tak zrobiliśmy. Miechy się podpompowały. Ale po ujechaniu paru km z powrotem auto siadło. Więc zgłosiłem zdarzenie na komende policji w Brzegu. W poniedziałek 12.06 miałem sporo spraw na głowie i po 14.00 zgłosiłem zdarzenie w komendzie policji koło mojego kiejsca zamieszkania. 13.06 zgłaszam sprawę z AC. bo tak ktoś mi doradził. Jeszcze nie zdaje sobie sorawy, że będę korzystał z pomocy prawnika.
Więc zgłaszam szkode ze swojego AC. Konsultant zapewnia mnie, że wszystko trwa tylko chwilkę. Oczywiście od razu w poniedziałek pojechałem na kanał kilka kilometrów, żeby sprawdzić co się stało. Zawieszenie kaaputt. Więc zgłaszając szkodę zaproponowałem, że auto stoi tam i tam i moge zaproponować, żeby ich Rzeczoznawca zajął się sprawą. Oczywiście wykluczyli takie postępowanie i rzeczony czlowiek miał zjawić się 16.06 u mnie pod domem.
Pierwszy tydzień spędzony na telefonach obfity w emocje i wiarę, że wszystko będzie top. Jeszcze bez bluzgania z mojej strony i jeszcze spokój. W międzyczasie i tu jest pies pogrzebany- rozmowa z Prawnikiem po wpłaceniu wadium, że zajmiemy się postępowanien z tytułu OC zarządcy drogi.( zobaczymy jak ustosunkuje się Link4. Czytajcie dalej:
Już na wstępie po wysłaniu papierów, screenów wszystkich rzeczy, które robiłem w aucie( taka przypadłość - jestem techniczny i cenię sobie wysoką kulturę techniczną w tym co robie i wokół siebie)
Oczywiście nie dostałem żadnych notatek z komendy, bo nie potrzebne...
Bo towarzystwo na to do wglądu.(?)
Więc w piatek rzeczony rzeczoznawca zapewnił mnie, że podjedzie w poniedziałek 19.06 do 14.00. Oczywiście jak trzy razy minęła ta godzina i po interwencji telefonicznej ,dostałem esa od rzeczoznawcy, że 'przykro mi ale dziś nie przyjechałem' godzina. 28...czujecie to.
J
To zaczął się drugi tydzień, gdzie już miałem opiekuna. Jeszcze jestem spokojny.
Wreszcie rzeczoznawca podjeżdża 20.06.
Retrospekcja jak w filmie kilkanaście minut przed przybyciem rzeczoznawcamy... w kuchni spadają mojej żonie talerze i rozbijają się w drobny mak. Ja w tum czasie lecę po karszera, zbieram i odkurzam odłamki, a w tym czasie podjeżdża rzeczoznawca pod moją posesje - i pach sąsiad wyjeżdżając uderzył go w przod auta...
Oczywiście gość porobił mojemu bmw zdjęcia i zapewnił,że wszystko będzie ok.I trzeba umówić rzeczoznawcę na kanał.Zaraz zraz- przecież zaproponowałem to już tydzień wcześniej.
Już Sylwek nie jest spokojny, odezwał się jego dubel... Pani opiekun dostało się ostro, potem kierownikowi i etc. Wszystkim.
Drugi tydzień obfituje w telefony - mechsnik,warsztat, drugi mechanik etc...bo wszystmcy czekają na mnie z otwartymi rękami, bo przecież nic nie mają do roboty.
W międzyczasie maile od linka- ' tego brakuje ci do szkody' Więc apiać, logować się dzwonić etc.
Drugi tydzień peken emocji. Już wdrożyłem procedury związane z pełnomocnictwem dla mojego prawnika, że trzeba będzie załatwiać sprawy z oc Zarzadcy i znowu wysyłanie i ślęczenie pod lapkiem. To już 185 minut na telefonie.
Trzeci tydzień. Wybłagałem Chłopaków z teamu na pożyczenie podnośnika dla rzeczoznawcy i kosztorys napraw. Auto podstawiłem w czwartek 22.06 w drugim tygodniu Zajechałem 10 kilometrów 25-30 na godzinę z opadniętym zawieszeniem. I umówiiśmy się na środę na oględziny. Teraz słuchajcie KABARET:
Zjawia się rzeczoznawca w środę 27.06 z Link4 i ma pretensje że auto nie na podnośniku i na kołach. Ta jasne - ciekawe który mechanik pozwoli sobie na takie wolne przeloty.Mechanicy pokazują czlowiekowi i kosztorys i części, które są zdekapitowane, a w międzyczasie zalożyli i kopresor i sprawdzają układ pneumatyczny tylnego zawieszeniela. Oczywiście auto stojąc, wygląda jak po tuningu. Rzeczoznawca chciał sie przejechać zrobiliśmy rundkę, potem porobił fotki, wziął na spytki mechaników etc. W międzyczasie miałem podesłać mu maila z prac związanych z naprawą auta etc...
Teraz kabarecik
RETROSPEKCJA : okazało się że w aucie stojącym na parkingu wysiada intefejs i auto jest ślepe. Przypadkiem to zauważyłem, ponieważ jeżdżę na 'wygaszonym ' wyświetlaczu.
Więc myślę do cholery- jeszcze to na deser.
Ale cofnąłem się o kilka dni wcześniej i tak sobie myślę, że były potężne wyładowania i opady atmosferyczne i kto wue co się działo z moim autem. Bo przecież zawsze stoi pod domem. Więc myślę sobie -przez opieszałość następna rzecz. Znowu sporo nerwów obdzwoniłem elektroników i innych cudotwórców w związku z tą usterką.
Początek lipca. Auto już gotowe, na kołach wniknięte, choć akurat osrane przez ptaki, zasyfiałe etc. Od razu myjka, wosk, detaling,wacha do pełna, przegląd.Usterka z interfejsem naprawiona, bez zgłaszania następej szkody...
Lipiec Początek. Powysyłane faktury, zdjęcia. Przychodzi kosztorys - 160 złotych. Ty myślałem, ze się pomylili. Nie 160 zł. Ty tyle to trzeba wydać na podstawowy przegląd roweru. W Link4 już mnie nie lubią. Zaczeły się pyskówki, emocje. Tak jestem impulsywny. Jeżeli ja robię coś na top to chcę to w moją stronę tak samo. Następnie telefony, maile godziny z mojego życia .
W pewnym momencie wrażliwemu czytelnikowi mogły by zmięknąć nogi słysząc moje słownictwo.
Piszę odwołanie. Dzwonię. Już mnie nikt nie'lubi' pewnie czeka na mnie 'czarna polewka' tam z drugiej strony...
Słuchajcie za szkodę za którą wywaliłem kupe nerwów i już prawie 5k Link4 naliczył mi 160 zł, nie wypłacając mi tych pieniędzy(sic)
Dalej .Potrzebna notatka z miejsca zdarzenia do odbioru z Brzegu ,ty ale akurat to Wolow maxtam powiat, tu a nie może Trzebnica. W poniedziałek w połowie lipca jade do Brzegu po notatkę Jestem umówiony na 20.00. Zaświadczenie z mojej komendy odebralem 20.06.
Podjeżdżam ba komendę i nikt nic nie wie z racji iż Wolow miał przedzwonić i wszystko miało być załatwione na miejscu. Oczywiście musi Pan jechać do Wolowa do Wydział Ruchu Drogowego i po wpłaceniu 17 złotych dostanie notatkę z miejsca zdarzenia. A wracając z powroten na Wrocław to proszę porobić zdjęcia z tego miejsca. Więc czolgam się jsk idiota po drodze, bez pobocza, robię zdjęcia fotki etc. Małżonka czeka w aucie i puka się w głowę... jak widzi jak latam z miarką ... bo tam nie ma pobocza i auto stoi w krzaczorach.
Piszę odwołanie do Link4. Dostałem maila z hasłem, którego nie można otworzyć nikak. Czuję się jak podle. W poniedziałek wc trzecim tygodniu w końcu udaje mi się po wulgarnej rozmowie telefonicznej bez problemu uzyskać dostęp do pdfu. Jic nie wskórałem. Link4 uparcie stoi ba swoim, że jednaj AC dobjiczrgo nie zobowiązuje. Przecież auto ma stać na podjedźie i nie daj Boże gdzieś wyjechać. Dobra spamuje wszystko od Link4, blokuje telefony etc. Kończy mi się polisa za chwilę. Widzę na wyświetlaczu, że wbijają do mnie kilja razy dziennie. Spokój nie odbieram.
Lipiec mija.
Sierpień bieżący tydzień.
Znajoma która opiekuje się polisami za dom, samochody etc dziś policzyła mi oc ac z innego towarzystwa. I tu kubeł zilbej wody... ty mam ZWYŻKI, za szkodę z nie swojej winy, a na dodatek kwota NIE ZAPŁACONA ....
Więc dalsze telefony, odbieranie, przerzucanie, zarywanie połączen w trakcie rozmowy...pani Stasia gada rak, pan Hanek tak ,pani Monika tak. Dosyć.
Nerwy niepowetowane straty moralne, rozchorowanie się domowników min rwa kulszowa u małżonki, u mnie stress wywołał przesunięcie kręgu. Zwierząta uciekające z kąta w kąt. Apatia i czas stracony na kilkaset minut dzwonienia. Godziny pisania maili.
Najlepsze z tego,że od razu puściłem w kanał film ze zdarzenia a tu udowadniaj, że takie zdarzenie zaistniało.
Nie chcę przepraszać wszystkich konsulatów, opiekunów szkody, kierowników wysokiego szczebla i niskiego. Nie chcę. Te tony pomyj co wylałem na was, te wulgaryzmy co schodzą ze mnie z RRR z mojej przepony.To trzeba zrzucić. Życzę wam podejścia do was jako klientow od różnych podmiotów ,żeby wam się żółc wylewała z wątroby, zycze wam obstrukcji.
Uczestniczycie w procederze złodziei i oszustów. Ignoranci, a zarazem jak miętcy, ślizcy. Sprzedając ci polisę fajni, slodcy.
Nie daj sie nabrać drogi czytelniku na 'ładną miskę'
Bezszkodowa i bezmandatowa jazda. Auto serii 5 BMW F11. Doinwestowane na przestrzeni tych trzech lat na kwote 20k...A link 4 liczy szkode na 160 z, po czym podnosi mi składki.
I tutaj nachodzi mi w głowie słowa utworu pt. "Żyję w kraju"
ZaletyBrak
WadyW komentarzu
~Sylwester / 2023-08-18 23:42
Ocena: 1.33 / 5
Poszkodowany - BMW F11 seria 5. Trzeci rok w Link4. Drugi samochód w link4. Kilkanaście lat wcześniej dwa sezony z innym autem.
Moja historia niech będzie przestrogą przed zawiązaniem umowy z Link4.
11.06 jadąc z punktu a : do punktu : b najechałem swoim wypielęgnowanym autem na przeszkodę na drodze na drodze. Wyżłobienie, uskok. Kto raz jechał drogą powiatową nr341 Brzeg dolny - Wrocław pewnie wie o co chodzi.
Więc system kamer nagrał to zdarzenie. Jadąc do domu już wiedziałem, że coś jest nie tak z autem. Pod domem zauważyłem że siadło zawieszenie. Niedziela wieczór więc dzwonię do swojego mechanika. Pierwsze co zrobic to sprawdzić bezpiecznik od kompresora. Tak zrobiliśmy. Miechy się podpompowały. Ale po ujechaniu paru km z powrotem auto siadło. Więc zgłosiłem zdarzenie na komende policji w Brzegu. W poniedziałek 12.06 miałem sporo spraw na głowie i po 14.00 zgłosiłem zdarzenie w komendzie policji koło mojego kiejsca zamieszkania. 13.06 zgłaszam sprawę z AC. bo tak ktoś mi doradził. Jeszcze nie zdaje sobie sorawy, że będę korzystał z pomocy prawnika.
Więc zgłaszam szkode ze swojego AC. Konsultant zapewnia mnie, że wszystko trwa tylko chwilkę. Oczywiście od razu w poniedziałek pojechałem na kanał kilka kilometrów, żeby sprawdzić co się stało. Zawieszenie kaaputt. Więc zgłaszając szkodę zaproponowałem, że auto stoi tam i tam i moge zaproponować, żeby ich Rzeczoznawca zajął się sprawą. Oczywiście wykluczyli takie postępowanie i rzeczony czlowiek miał zjawić się 16.06 u mnie pod domem.
Pierwszy tydzień spędzony na telefonach obfity w emocje i wiarę, że wszystko będzie top. Jeszcze bez bluzgania z mojej strony i jeszcze spokój. W międzyczasie i tu jest pies pogrzebany- rozmowa z Prawnikiem po wpłaceniu wadium, że zajmiemy się postępowanien z tytułu OC zarządcy drogi.( zobaczymy jak ustosunkuje się Link4. Czytajcie dalej:
Już na wstępie po wysłaniu papierów, screenów wszystkich rzeczy, które robiłem w aucie( taka przypadłość - jestem techniczny i cenię sobie wysoką kulturę techniczną w tym co robie i wokół siebie)
Oczywiście nie dostałem żadnych notatek z komendy, bo nie potrzebne...
Bo towarzystwo na to do wglądu.(?)
Więc w piatek rzeczony rzeczoznawca zapewnił mnie, że podjedzie w poniedziałek 19.06 do 14.00. Oczywiście jak trzy razy minęła ta godzina i po interwencji telefonicznej ,dostałem esa od rzeczoznawcy, że 'przykro mi ale dziś nie przyjechałem' godzina. 28...czujecie to.
J
To zaczął się drugi tydzień, gdzie już miałem opiekuna. Jeszcze jestem spokojny.
Wreszcie rzeczoznawca podjeżdża 20.06.
Retrospekcja jak w filmie kilkanaście minut przed przybyciem rzeczoznawcamy... w kuchni spadają mojej żonie talerze i rozbijają się w drobny mak. Ja w tum czasie lecę po karszera, zbieram i odkurzam odłamki, a w tym czasie podjeżdża rzeczoznawca pod moją posesje - i pach sąsiad wyjeżdżając uderzył go w przod auta...
Oczywiście gość porobił mojemu bmw zdjęcia i zapewnił,że wszystko będzie ok.I trzeba umówić rzeczoznawcę na kanał.Zaraz zraz- przecież zaproponowałem to już tydzień wcześniej.
Już Sylwek nie jest spokojny, odezwał się jego dubel... Pani opiekun dostało się ostro, potem kierownikowi i etc. Wszystkim.
Drugi tydzień obfituje w telefony - mechsnik,warsztat, drugi mechanik etc...bo wszystmcy czekają na mnie z otwartymi rękami, bo przecież nic nie mają do roboty.
W międzyczasie maile od linka- ' tego brakuje ci do szkody' Więc apiać, logować się dzwonić etc.
Drugi tydzień peken emocji. Już wdrożyłem procedury związane z pełnomocnictwem dla mojego prawnika, że trzeba będzie załatwiać sprawy z oc Zarzadcy i znowu wysyłanie i ślęczenie pod lapkiem. To już 185 minut na telefonie.
Trzeci tydzień. Wybłagałem Chłopaków z teamu na pożyczenie podnośnika dla rzeczoznawcy i kosztorys napraw. Auto podstawiłem w czwartek 22.06 w drugim tygodniu Zajechałem 10 kilometrów 25-30 na godzinę z opadniętym zawieszeniem. I umówiiśmy się na środę na oględziny. Teraz słuchajcie KABARET:
Zjawia się rzeczoznawca w środę 27.06 z Link4 i ma pretensje że auto nie na podnośniku i na kołach. Ta jasne - ciekawe który mechanik pozwoli sobie na takie wolne przeloty.Mechanicy pokazują czlowiekowi i kosztorys i części, które są zdekapitowane, a w międzyczasie zalożyli i kopresor i sprawdzają układ pneumatyczny tylnego zawieszeniela. Oczywiście auto stojąc, wygląda jak po tuningu. Rzeczoznawca chciał sie przejechać zrobiliśmy rundkę, potem porobił fotki, wziął na spytki mechaników etc. W międzyczasie miałem podesłać mu maila z prac związanych z naprawą auta etc...
Teraz kabarecik
RETROSPEKCJA : okazało się że w aucie stojącym na parkingu wysiada intefejs i auto jest ślepe. Przypadkiem to zauważyłem, ponieważ jeżdżę na 'wygaszonym ' wyświetlaczu.
Więc myślę do cholery- jeszcze to na deser.
Ale cofnąłem się o kilka dni wcześniej i tak sobie myślę, że były potężne wyładowania i opady atmosferyczne i kto wue co się działo z moim autem. Bo przecież zawsze stoi pod domem. Więc myślę sobie -przez opieszałość następna rzecz. Znowu sporo nerwów obdzwoniłem elektroników i innych cudotwórców w związku z tą usterką.
Początek lipca. Auto już gotowe, na kołach wniknięte, choć akurat osrane przez ptaki, zasyfiałe etc. Od razu myjka, wosk, detaling,wacha do pełna, przegląd.Usterka z interfejsem naprawiona, bez zgłaszania następej szkody...
Lipiec Początek. Powysyłane faktury, zdjęcia. Przychodzi kosztorys - 160 złotych. Ty myślałem, ze się pomylili. Nie 160 zł. Ty tyle to trzeba wydać na podstawowy przegląd roweru. W Link4 już mnie nie lubią. Zaczeły się pyskówki, emocje. Tak jestem impulsywny. Jeżeli ja robię coś na top to chcę to w moją stronę tak samo. Następnie telefony, maile godziny z mojego życia .
W pewnym momencie wrażliwemu czytelnikowi mogły by zmięknąć nogi słysząc moje słownictwo.
Piszę odwołanie. Dzwonię. Już mnie nikt nie'lubi' pewnie czeka na mnie 'czarna polewka' tam z drugiej strony...
Słuchajcie za szkodę za którą wywaliłem kupe nerwów i już prawie 5k Link4 naliczył mi 160 zł, nie wypłacając mi tych pieniędzy(sic)
Dalej .Potrzebna notatka z miejsca zdarzenia do odbioru z Brzegu ,ty ale akurat to Wolow maxtam powiat, tu a nie może Trzebnica. W poniedziałek w połowie lipca jade do Brzegu po notatkę Jestem umówiony na 20.00. Zaświadczenie z mojej komendy odebralem 20.06.
Podjeżdżam ba komendę i nikt nic nie wie z racji iż Wolow miał przedzwonić i wszystko miało być załatwione na miejscu. Oczywiście musi Pan jechać do Wolowa do Wydział Ruchu Drogowego i po wpłaceniu 17 złotych dostanie notatkę z miejsca zdarzenia. A wracając z powroten na Wrocław to proszę porobić zdjęcia z tego miejsca. Więc czolgam się jsk idiota po drodze, bez pobocza, robię zdjęcia fotki etc. Małżonka czeka w aucie i puka się w głowę... jak widzi jak latam z miarką ... bo tam nie ma pobocza i auto stoi w krzaczorach.
Piszę odwołanie do Link4. Dostałem maila z hasłem, którego nie można otworzyć nikak. Czuję się jak podle. W poniedziałek wc trzecim tygodniu w końcu udaje mi się po wulgarnej rozmowie telefonicznej bez problemu uzyskać dostęp do pdfu. Jic nie wskórałem. Link4 uparcie stoi ba swoim, że jednaj AC dobjiczrgo nie zobowiązuje. Przecież auto ma stać na podjedźie i nie daj Boże gdzieś wyjechać. Dobra spamuje wszystko od Link4, blokuje telefony etc. Kończy mi się polisa za chwilę. Widzę na wyświetlaczu, że wbijają do mnie kilja razy dziennie. Spokój nie odbieram.
Lipiec mija.
Sierpień bieżący tydzień.
Znajoma która opiekuje się polisami za dom, samochody etc dziś policzyła mi oc ac z innego towarzystwa. I tu kubeł zilbej wody... ty mam ZWYŻKI, za szkodę z nie swojej winy, a na dodatek kwota NIE ZAPŁACONA ....
Więc dalsze telefony, odbieranie, przerzucanie, zarywanie połączen w trakcie rozmowy...pani Stasia gada rak, pan Hanek tak ,pani Monika tak. Dosyć.
Nerwy niepowetowane straty moralne, rozchorowanie się domowników min rwa kulszowa u małżonki, u mnie stress wywołał przesunięcie kręgu. Zwierząta uciekające z kąta w kąt. Apatia i czas stracony na kilkaset minut dzwonienia. Godziny pisania maili.
Najlepsze z tego,że od razu puściłem w kanał film ze zdarzenia a tu udowadniaj, że takie zdarzenie zaistniało.
Nie chcę przepraszać wszystkich konsulatów, opiekunów szkody, kierowników wysokiego szczebla i niskiego. Nie chcę. Te tony pomyj co wylałem na was, te wulgaryzmy co schodzą ze mnie z RRR z mojej przepony.To trzeba zrzucić. Życzę wam podejścia do was jako klientow od różnych podmiotów ,żeby wam się żółc wylewała z wątroby, zycze wam obstrukcji.
Uczestniczycie w procederze złodziei i oszustów. Ignoranci, a zarazem jak miętcy, ślizcy. Sprzedając ci polisę fajni, slodcy.
Nie daj sie nabrać drogi czytelniku na 'ładną miskę'
Bezszkodowa i bezmandatowa jazda. Auto serii 5 BMW F11. Doinwestowane na przestrzeni tych trzech lat na kwote 20k...A link 4 liczy szkode na 160 z, po czym podnosi mi składki.
I tutaj nachodzi mi w głowie słowa utworu pt. "Żyję w kraju"
ZaletyBrak
WadyW komentarzu
~Iw. / 2023-08-18 17:51
Ocena: 1.00 / 5
TYLKO NIE LINK4! Zgłosiliśmy szkodę auta w ramach AC, zapłaciliśmy za naprawę 4500 zł, a oni wyliczyli, że wartość szkody wynosi 160 zł, ale nam nie wypłacą, poniewaz szkoda posiada zbyt niską kwotę ???? Mało tego, konczy się nam umowa, chcemy wykupić w innej firmie na kolejny rok i okazuje się, że Link4 zabrał nam zniżki i musimy płacić 30% więcej... Dramat, co za złodziejska firma!
ZaletyHahhaha
WadySame
~MarWan / 2023-08-14 12:38
Ocena: 1.00 / 5
Również nie polecam link4 mieszkania. Rzeczoznawca powiedział jaką kwotę mniej więcej możemy otrzymać od zalania mieszkania. A decyzja przyszła oczywiście negatywna. Wykupiony pełen pakiet polisy również taki który z naszej winy zrobimy szkodę i co jedni wielkie dni ostatni raz jestem w tej ubezpieczalni.
ZaletyZadne
~Sławek / 2023-08-05 07:28
Ocena: 1.67 / 5
Nigdy więcej tego link4 , miałem cały pakiet ubezpieczeń m. in. dom ubezpieczony od wszystkiego. Niestety doszło do zalania, dzwoniąc dowiedziałem się że jak najbardziej odszkodowanie dostanę. Po złożeniu wniosku odpowiedź przyszła negatywna.
WadyBrak wypłat odszkodowań
~Golob / 2023-08-03 19:33
Ocena: 1.00 / 5
Dno totalne !
Po opłaceniu składki rocznej i Sprzedaży auta w pierwszym miesiącu ubezpieczenia....zwrócili 1,30 zł
WSTYD !!!
~Tom / 2023-08-03 12:07
Ocena: 1.00 / 5
nikomu NIEEE Polecam kontaktu a tym bardziej ubezpieczenia w tej firmie!!!!! Przekonałem się na własnej skórze.
~Basia / 2023-07-25 13:25
Ocena: 1.00 / 5
Zdecydowanie odradzam. Droga polisa w najlepszym wariancie miała pokryć wszystkie ewentualne zdarzenia bez stresu. Stało się dokładnie odwrotnie. Link4 wypłacił zaledwie 1/4 wartości szkody i zostawił nas samych z jej likwidacją. Odszkodowanie dostaliśmy mniejsze niż roczna cena polisy. Nawet niezależny kosztorys nie pomógł. Oczywiście za takie pieniądze nikt nie chce naprawić samochodu. Po złożeniu reklamacji nie zmienili swojego stanowiska. Nigdy więcej nic nie kupimy w tej firmie.
Zaletybrak
Wadyoszukiwanie w OWU (są niejasne dla klienta), w przypadku szkody wypłacili zaledwie 1/4 jej realnej wartości
~Niezznany / 2023-07-19 11:08
Ocena: 1.00 / 5
Nie potrafią się przyznać do szkody która zrobił laweciarz nie polecam nikomu link4
~Tomasz / 2023-07-17 09:15
Ocena: 2.67 / 5
Dla mnie dramat,zdarzenie z wczoraj mimo wykupionego najwyższego pakietu brak możliwości samochodu zastepczego ponieważ nie miałem wyboru bo było nas 3 w samochodzie(w tym roczne dziecko a upał 37) i jeżeli wziolem transport z miejsca zdarzenia do domu to samochod zastepczy nie przysługuje to nie wiem jak miałem przetransportować swoją rodzinę do domu
Dramat,dramat
~Ann / 2023-07-12 04:35
Ocena: 1.00 / 5
Dramat, mimo że zakończyłam z nimi umowę przed czasem to na siłę wciskają mi polisę którą ich zdaniem powinnam zapłacić na siłę wciskają mi okres ochronny podali mi do sądu gdzie i tak sprawe mają przegraną nie spotkałam się jeszcze z czymś takim w jakiejkolwiek firmie ubezpieczeniowej. Pytanie czy ta firma ubezpieczeniowa czy firma wyłudzeniowa bo z tego co widzę to próbują wyłudzić ode mnie pieniądze na ubezpieczenie na jakieś dziwne inne sytuacje których nie mam pojęcia. Uciekajcie nie bierzcie będą was ściągać po sądach mimo że jesteście w porządku
ZaletyNie ma
WadyWyludzacze oszuści
~Ilona13 / 2023-07-10 18:00
Ocena: 3.00 / 5
Po zgłoszonej szkodzie w LINK 4 na stronie po zalogowaniu, nie widać informacji czego dotyczy szkoda, jest numer i status sprawy, ale nie ma informacji które akurat mnie interesują. Po godzinnym oczekiwaniu na infolinii nie doczekałam się połączenia z konsultantem...... za to jak wypełniłam formularz "zadzwoń do mnie" to w sekundzie konsultant był dostępny.... szkoda, że akurat ten od sprzedaży..... po czym zaproponował połączenie do odpowiedniego działu, zapomniał jednak do której ten dział pracuje bo już było za późno.....proponuje, aby ilość konsultantów była adekwatna do poszczególnych działów, bo obsługa po sprzedażowa jest równie ważna co sama sprzedaż..... ale na pewno macie tam mądrych ludzi od tych spraw, co pokazuje mój przykład..... gratuluje zatem organizacji obsługi klienta. A dodam tylko, że w sms-ch od Was żadnego numeru do opiekuna sprawy nie ma.....zweryfikujcie co wysyłacie, wszystkie sms-y mam do wglądu......
~Sylwia / 2023-06-29 22:39
Ocena: 5.00 / 5
Serdecznie polecam assistance w Link4. Bez problemu dodzwoniłam się na ifolinie, bardzo przyjemna Pani. A laweta była podstawiona w mniej niż pół godziny.
~Tomas / 2023-06-25 11:13
Ocena: 1.00 / 5
Ostrzegam przed Link4. Uważajcie co mówicie w trakcie rozmowy telefonicznej. Jeżeli chcenie sprawdzić cenę to żądajcie przesłania oferty, nie zgadzajcie się na przesłanie polisy która rzekomo jest jednocześnie ofertą i po opłaceniu dopiero stanie się aktywną polisą ubezpieczeniową. W marcu przesłali na e-mail polisę której nie opłaciłem bo wykupiłem OC i AC w innej ubezpieczalnia. W czerwcu wezwali mnie do zapłaty i zaczęli straszyć windykacją i sądem drogą SMS i e-mail w przypadku niezapłacenia . Zaznaczam, że nie miałem wcześniej żadnego ubezpieczenia w tej patoubezpieczalni.
ZaletyŻadnych
WadySame
~DD. / 2023-06-22 10:40
Ocena: 1.00 / 5
Po raz kolejny mam problem z wypowiedzeniem umowy po nabyciu pojazdu z polisą link 4. Ciągnie się to już dwa miesiące, ponieważ nie chciałam mieć u nich ubezpieczenia i wykupiłam drugie. Przeciągają ile mogą, a później wymyślają kolejne powody dla których nie mogą rozwiązać ubezpieczenia. Oczywiście wypełniając formularz nie dostajemy żadnego potwierdzenia odbioru, dlatego dodatkowo wypowiedzenia wysyłam mailem żeby mieć dowód złożenia. Pierwszy samochód który kupiłam z ich ubezpieczeniem miał nie opłaconą drugą ratę ( kupiony dwa dni po terminie) oczywiście zgłosiłam zakup pojazdu,ale nie dostałam informacji o nieopłaconej składce. Dowiedziałam się o tym dopiero jak przyszedł list o egzekucji przedkomorniczej. Dlatego kupując kolejne auto z ubezpieczeniem link 4 od razu wysłałam wypowiedzenie i znowu robią problemy.
ZaletyBrak
WadyNieszanująca klienta firma. Widzę same wady.
~andrzej / 2023-06-16 19:32
Ocena: 3.00 / 5
kupiłem samochód z oc w link 4 w marcu oc było na 2 raty pierwswsza rata była zapłacona w lutym do30 lipca a ja dostałem pismo ze mam dopłacić 220zł złodzieje skąd oni wzieli te 220zł od razu zaswieciła mi się czerwona lampka od razu ubezpieczyłem w innym towarzystwie nigdy więcej u złodzieji nie ubezpiecze
~Tomek / 2023-06-04 17:59
Ocena: 5.00 / 5
Witam, mialem awarie sprzęgła doslownie po przekroczeniu granicy wracajac z Niemiec. Bez problemu nawiazalem kontakt, ogarniety konsultant nie mial problemow z niczym, szybko ogarnął lawete w ramach podstawowego wariantu ubezpieczenia. Co prawda tylko dwie osoby w tym wariancie mogly pojechać do domu lawetą ale po tym zdarzeniu rozszerzylem opcje o wiekszy zasieg kilometrow i auto zastępcze. Z czystym sumieniem polecam , awaria moze przydarzyć sie kazdemu i wszędzie warto byc przygotowanym i miec spokoj ducha.. Pozdrawiam
ZaletyDobry kontakt z konsultantem, szybka reakcja firmy podwykonawvzej podstawiajacej lawete