Nadałem przesyłkę reklamacyjną, która przez kilka dni nie została wprowadzona do systemu, w wyniku czego odrzucono reklamację (przekroczony terminy) Odrzucenie reklamacji spowodowało brak zwrotu środków a przesyłka w drodze. Zostałem z niczym. Próba uzyskania pomocy w GLS równa zero. Potwierdzenie przez odbiorcę otrzymania przesyłki może by coś zmieniło, ale komu by się w GLS chciało? Złożyłem reklamacje w sumie trzykrotnie, odsyłano mnie z jednego miejsca w drugie, na końcu bym złożył reklamację w Hiszpanii. Pomijam stek bzdur, który musiałem przeczytać! Mimo ewidentnie źle wykonanej usługi, zero współpracy czy wysiłku by to naprawić. Natomiast w momencie złożenia reklamacji firma wykazuje spory wysiłek przy kombinowaniu, pisząc bzdury i licząc na zniechęcenie klienta. Mam dokumenty i korespondencje i sprawę załatwię, ale wszystkim ZDECYDOWANIE ODRADZAM. W sumie raczej mało popularna firma, znalezienie "oddziału" w sporym mieście to spore wyzwanie. Przy takim podejściu głównie do wykonywanych usług ciężko się dziwić, że firma jest mała, mało popularna i tania. Dałem po jednej gwiazdce bo nie można było dać zera lub ujemnej oceny na którą GLS zasługuje.ZaletyJedyną zaletą jest uzyskanie w miarę szybkiej odpowiedzi, w zasadzie na każdy mail. Niestety odpowiedzi nic nie wnoszące, starające się odesłać klienta, zniechęcić, czasami pozbawione sensu. Odpowiedzi na zasadzie takiego przedszkolnego: "a nie bo TY"
WadyNiesolidność - przesyłka wprowadzona do systemu kilka dni po nadaniu i INTERWENCJI. Zero wysiłku by naprawić popełnione błędy. Odsuwanie odpowiedzialności i pisanie bzdur, bo może klient sobie daruje.