A więc tak: jakość obsługi przez śliczne panienki w pociągach nawet spoko, co do reszty pracowników żalu nie ma oprócz pań zmęczonych na kasach ale to już nie Intercity. Co do jakości Intercity (podróż) to ... nie wiem, ja chyba cofnąłem się do epoki kamienia łupanego, serio. Mam 47 lat i doskonale pamietam PKP za czasów PRL i wiecie co? Oprócz tego, że na dworcach typowo fortecznych ... prawie ze złota... kolejki nadal takie same, bo wybudowali po 20 kas ale zapomnieli zatrudnić na dwie zmiany 40 osób i tak sobie stoisz w kolejeczce 40-50-60 minutek i patrzysz na te pozamykane okienka. Dosłownie, jak w Bidronce w szczycie, czyli dwie kasy otwarte ha ha! Kolejna rzecz, to już trzeba te patologię zobaczyć na własne oczy, wejdźcie sobie w Koleo i poszukajcie połączenia Warszawa > Żyrardów. Znajdziecie, bez problemu. I co dalej? Gdy wyliczycie równo po torach od dworca do dworca a potem przeliczycie czas to wyjdzie Wam prędkość. A jaka wyjdzie? A wyjdzie 56,6km/h. Noooo ... czy to nie PRL?? Wczoraj kumpela ode mnie odjechała, pojechała do Jeleniej Góry, oczywiście INTERCITY. Czas przejazdu? Start o 8:05 a finisz około 15:42, tak, tak, skromne 542km z prędkością... Fiata 126p rozpędzonego do jego 2/3 możliwości. I tak na serio, gdybym wyjechał takim Fiaciorem choćby dziś z Warszawy to byłbym w Jeleniej szybciej aniżeli Polskie deŻeWeeee... buhahaa! Na zachodzie ICE dopietala ponad 300km/h, DGV też, Trenitalia non stop hula 150-200km/h a nawet CzeskeDrahy gonią równo bo jechałem ostatnio z Trutnova do Brna i to z 3 przesiadkami (każda na tym samym peronie, max. 2-4min czekania na przesiadkę) i wyjechałem z wioski o 8:15 a do celu przybyłem lekko po godz. 10. Można? Można, ale nie w kraju z technologią z czasów Kredy.
Będą w tym stuleciu pociągi w Polsce hulać choćby 200km/h? Warszawa - Gdańsk to nadal 3 godzinki. Tyle było w roku 1998! Serio! Start był na głównym około 8 rano, przesiadka w Tczewie i w Warszawie około godz. 11:30. Gdyby nie przesiadka byłoby 3h i nadal tyle jest. ZaletyŁadne pociągi, super reklama, dobry bajer
Wadydrogie bilety, żółwia prędkość pociągów, mega kolejki do kas