Krynica Zdrój - Warszawa, koniec czerwca i największe upaly, wagon do wyboru tylko bez przedziałów, jak spęd prosiakow w puszce (+30 stopni wewnątrz i na zewnątrz), klima nie działa, lufciki małe, tylko ciepłe powietrze i jeszcze maski wymagane. Ludzie się duszą i pocą, każdy mokry jak po saunie. Niestety trzeba jakoś dojechać do domu, do wyboru tylko dwie opcje w komunikacji rano lub wieczorem.
ZaletyOby przeżyć i dojechać
Wady- brak klimy,
- brak wyboru miejsc/wagon z przedziałami,
- brak rozkładanych siedzeń,