Po około 15 latach nie korzystania z usług PKP 17 września jechałam z Torunia do Wałbrzycha i w tym samym dniu wracałam do Torunia. Przesiadkę miałam we Wrocławiu.Jeśli chodzi o komfort przejazdu, to poza tłokiem w pociągu z Torunia do Wrocławia nie mam się do czego przyczepić. We Wrocławiu miałam przesiadkę i musiałam kupić bilet do Wałbrzycha miałam na to godzinę i dwadzieścia minut i wyobraźcie sobie, że przez kolejkę do kasy NIE ZDĄŻYŁAM na ten pociąg, następny tzw. osobowy jechał 20 min później i wiadomo zatrzymywał się na każdej stacji co znacząco przedłużyło podróż i ledwo zdążyłam z powrotem na dworzec po załatwieniu swojej sprawy. Na dworcu Wałbrzych Miasto byłam 20 min przed czasem odjazdu swojego pociągu niestety okazało się że kasa intercity jest zamknięta a pani z regionalnych niby nie ma możliwości sprzedaży biletu. Kolejka rosła, a kasjerki nie było przez 12 min. po powrocie zaczęła robić fochy, że co my od niej chcemy, wykłócać się z osobami stojącymi w kolejce wiedziała, że nie zdążymy na pociąg i obsługiwała bardo opieszale wręcz ostentacyjnie zwalniając tempo obsługi, gdyż ważniejsza była polemika z kolejką, a nie sprzedaż biletów. Kilka osób w tym ja, biegiem musiało pędzić do nadjeżdżającego już pociągu nie mając biletu było zmuszone zakupić go w pociągu po zawyżonej cenie. Zastanawiam się czy to nie celowa taktyka PKP aby zarobić więcej. W żadnej innej firmie ta pani nie zagrzała by miejsca w pracy, zdecydowanie nie nadaje się do kontaktu z klientem a przecież to ona jest tzw. "wizytówką" firmy, bo z nią pierwszą pasażer ma do czynienia... i co z tego że obsługa w pociągu jest miła i chętna do pomocy, jeżeli na tzw> dzień dobry wita pasażera taki cerber.. Na dodatek pociąg ten złapał na tyle duże opóźnienie, że nie zdążyłam na pociąg do Torunia i ostatecznie zamiast w domu być o 22:20 to byłam w nim o 0:20.. Jeśli chodzi o konkluzje to nie polecam tego środka transportu poza tym że komfort wzrósł i obsługa w pociągu miła i o dziwo trzeźwa, to wszystko jest jak za komuny.. a nawet gorzej, bo wtedy w każdej kasie można było kupić każdy bilet, a dzisiaj nigdy nie wiadomo czy stoi się we właściwej kasie i po odstaniu swojej pół godziny, lub przeszło godziny nie usłyszy się, że to nie prawidłowa kasa i trzeba stać od nowa. Takiego chaosu jeszcze nie widziałam to na pewno do niczego dobrego nie doprowadzi, a z takim podejściem do klienta firma ta dąży do upadku. A przecież w dobie ekologii, drogiego paliwa mogli by mieć mnóstwo nowych klientów ale widać komuś zależy na tym aby tak nie było. Podsumowując odradzam każdemu ten środek lokomocji może znowu za 15 lat spróbuję skorzystać z ciekawości, oczywiście pod warunkiem że ta firma do tego czasu przetrwa.Zaletymiła obsługa pociągu.
WadyBardzo nie kulturalne bileterki, pociągi notują ciągłe opóźnienia, zakup biletu trwa średnio około godziny, za mało wagonów w składzie, przez co tworzy si ogromny tłok