Rok temu przelałam swoje oszczędności w walutach wymienialnych z innego Banku do PKO. W tym miesiącu poszłam wypłacić tysiąc euro, pierwsze co to osoba obsługująca chciała wypłacić je w złotówkach po tym jak powiedziałam że jednak chce w euro, poszła pi te euro. Wróciła za 15 minut włożyła banknoty do maszyny, faktycznie wskazało że 1000€. Poszłam z tym do kantoru gdzie Pan zaczął sprawdzać jak powiedziałam że z PKO to powiedział ze tym bardziej i że właśnie z nimi się rozstał. Okazało się że jeden z banknotów miał ucięty rożek a z maszyny pracowniczka podała banknoty na kupce i to nie zostało przeze mnie zauważone. Wyparli się tego że banknot z ich banku, chociaż jestem ( byłam bo odchodzę ) klientem ViIP i kombinowanie w moim przypadku było by śmieszne. Pytanie dlaczego maja w banku uszkodzone banknoty s jeśli już to na te okoliczność powinni sporządzić protokół. Jestem zszokowana tym że w Banku w ogóle mogą się dziać takie rzeczy! Nie znam żadnego Banku gdzie by tak niewiarygodnego o żenujacym zachowaniu dyrekcji, która pozwala na taki balagan. Poza tym za każdym razem był tak problem wynikający z niskich kwalifikacji pracownic a to niepoprawnie spisana umowa, dzwonili żeby przyjść, a to był problem z wysłaniem pieniędzy za granice..Odradzam stanowczo bo nic dobrego tam nikogo nie czeka, zwłaszcza że oferta też kiepska. Zwłaszcza omijać oddział w Wołominie, reszta może lepsza, chociaż sadzać po tych to wątpię. ZaletyBrak
WadyBardzo kiepska obsługa, nieuczciwe traktowanie Klienta