Ja zostałam normalnie okradziona, moje pieniądze za zakupy internetowe zostały przewalutowane, najpewniej przez księgowego banku. Sprawa pokrótce wygląda tak:
Robie zakupy przez internet, kupuję w polskim sklepie internetowym, płacę z przekierowania sklepu - z ipko - robię przelew w złotówkach (PAYU), (mam potwierdzenie z PAYU o dokonanej transakcji w złotówkach PLN), a tu patrzę na konto a pieniądze schodzą mi z konta walutowego w USD, po niskim kursie. W ten sposób tracę.
Jak to możliwe, że sprzedawca "Rolser.pl", otrzymuje pieniądze w złotówkach (mam potwierdzenie), a z mojego konta "schodzą" pieniądze w walucie. Księgowośc tego banku działa nieuczciwie. Ten sklep nie ma cen w dolarach. Jest to polski sklep i przyjmuje zapłate tylko w złotówkach.
Idę do banku reklamować te transakcję a tu słyszę, że ja nie wiem co robię pewnie sama zapłaciłam w dolarach, pewnie nie umiem się posługiwać bankowością elektroniczna itd.. Normalnie mnie obrażano. Ewentualne zwalano winę na sklep " Rolser.pl" Na potwierdzeniu przelewu widnieje nieznany nr. konta, nie jest żadne z moich kont, nie jest to konto PAYU, nie jest to konto sprzedawcy. Wygląda to na transakcję wiązanę. A zakupy w internecie robię od lat i wiem jak się płaci. Przelewy dokonuje też od lat. Teraz całkowicie straciłam zaufanie do tego bankuZaletybliskość oddiału i to wszystko.
WadyNa infolinii czas oczekiwania ok. 1 godz. Brak kompetencji, zero wyjaśnienia.Robię przelew w złotówkach a mi walutę zabierają (trace na kursie). W banku mnie obrażają, robią ze mnie babcię co przelewów robić nie umie. Szok!! Przelewy robię od lat. Posługuje się biegle komputerem, telefonem też.