Plusem InPost jest to, że paczki zazwyczaj docierają szybko, no i oczywiście wygoda związana z paczkomatami. ALE zdarza się, że paczki giną (są kradzione przez kurierów?). W takim wypadku można zgłosić reklamację, tylko co z tego, skoro jej rozpatrywanie trwa aż 30 dni. W przypadku zakupów z przedpłata pieniądze są przez ten czas zamrożone i nawet nie wiadomo czy je odzyskamy. Natomiast płatność za pobraniem w tej firmie to jakiś absurd. Muszę zapłacić, wierząc na słowo, że paczka jest w paczkomacie. A co jeśli zastanę pustą skrytkę? Więcej, zamówiłam paczkę pobraniową do punktu odbioru. Musiałam za nią zapłacić przelewem, bo w punkcie płacić się nie da. Następnie udałam się do punktu gdzie dowiedziałam się że... paczka nie zostanie mi wydana z powodu awarii terminala. Miły Pan poinformował mnie, że... mogę złożyć zamówienie jeszcze raz (tak, mam zamówić rzeczy za kilkaset złotych jeszcze raz i jeszcze raz zapłacić InPost za przesyłkę!). Zdarzyło mi się także, że przesyłka dla mnie została wydana innej osobie z samochodu pod paczkomatem i nie odzyskałam pieniędzy bo "przesyłka została wydana". Podsumowując: przez InPost warto zamawiać drobne rzeczy o niskiej wartości, ale w żadnym wypadku nic kosztownego lub pilnego. Zaletyszybka dostawa, wygoda
Wadyfatalna obsługa, skandaliczny brak organizacji, kradzieże i zaginięcia paczek, bezsensowny system płatności za pobraniem, długi czas rozpatrywania reklamacji