Obsługa na najniższym poziomie - w trzech słowach: "nic nie mogą" - w jakiejkolwiek, nawet banalnej kwestii, nawet jeśli sama firma zawini, nawet wtedy nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności i chęci choć trochę naprawienia tego błędu. Brak chęci pomocy.
Przykład z dziś (choć było ich więcej):
Mamy wtorek, przesyłka wg deklaracji InPost miała trafić do mnie w ostatnią sobotę. Nie dotarła, brak info o aktualnym jej statusie w aplikacji. Była wykupiona dodatkowa usługa przesyłki w weekend.
ja: Proszę na infolinii o status przesyłki,
inpost: odpowiedź: nie mamy aktualnych informacji, ale przesyłka pewnie dziś przyjdzie.
ja: A daje Pani gwarancje, że dziś przyjdzie nie mając żadnego jej aktualnego statusu?
inpost: Nie, nie daję gwarancji
ja: Wobec tego proszę dać informację do przesyłki, że jak dziś nie zdążą to niech wrzucą do paczkomatu dopiero w poniedziałek, bo będę wyjeżdżał i dlatego była wykupiona opcja na sobotę, aby zdążyć ją odebrać przed wyjazdem.
A tak, to ją odbiorę po przyjeździe, żeby nie było zwrotu do nadawcy
inpost: niestety nie da się
ja: przesyłka opóźnia się z waszej winy, a mimo to nie chcecie spróbować tego naprawić? Podaję przecież gotowe rozwiązanie.
inpost: niestety nie da się
ja: przecież są telefony, maile, smsy - proszę w jakikolwiek sposób poinformować kuriera o tym
inpost: niestety nie da się.
ja: czy może mnie Pani połączyć z kimś decyzyjnym, np swoim przełożonym?
inpost: niestety nie da się, zresztą on i tak nie będzie mógł nic więcej zrobić...
itd...itd...itd
Zaletyzaletą jest sam Business Case z ideą paczkomatów
Wadyobsługa klientów, która nie wiem po co tam jest, bo w jakiejkolwiek sprawie dzwonię, to nic się nie da. Brak chęci pomocy.
A przede wszystkim - brak wzięcia odpowiedzialności przez Firmę za własne błędy i zwyczajne naprawienie ich.