Najpierw stwierdził, że będzie przed 12. Później 14, następnie po. O 15 uznał, że będzie za pół godziny. Około 16.30 poinformował, że przecież mogę zaczekać.
Na infolinii informacja, że paczka będzie dostarczona do godziny 19. Po 20 paczki jak nie było, tak nie ma. A była już w drodze do mnie co najmniej pięciokrotnie. W międzyczasie, paczkę wziął podobno inny kurier, do którego oczywiście nie mam kontaktu.
Infolinia do 18, z czego najpierw trzeba trzykrotnie powiedzieć "skontaktuj mnie z konsultantem", by robot przestał odpowiadać "niestety nie mogę tego zrobić". Taka sama sytuacja na ich stronie na FB. Na maile nie odpowiadają.
Kurier nie ma czasu na rozmowy, ale ma czas na to, żeby wymyślać kolejne wymówki.
Cały dzień stracony, specjalnie wzięłam wolne, by zaczekać na kuriera, który oczywiście się nie pojawił.
Nie jest to pierwsza taka sytuacja. W paczkach jest jedzenie dla zwierząt, całe dnie są upały. Zamiast odpowiedzieć na pytanie, gdzie znajdują się w tej chwili moje paczki, zaczął jęczeć i kręcić, dodając "czego pani nie rozumie?" Spieszę w wyjaśnieniem. Nie rozumiem jak można wozić cały dzień paczki i nie potrafić jej dowieźć pod wskazany adres.
Do tego język polski, jest kurierowi obcy. Nie potrafił powiedzieć ani słowa wyraźnie, obrażając się, że nie rozumiem o czym do mnie mówi. Na ten moment, w Polsce, nadal obowiązuje język polski.
ZaletyBrak
WadyKurierzy
Infolinia
Infolinia