Opowiem wam moja historię. Ubawicie się po pachy.
Kurier zwrócił paczkę do sortowni, bo podobno nie zastał nikogo w domu.
Status paczki zmienił się w międzyczasie na odmowe odebrania paczki i paczka miała zostać zwrócona do nadawcy w Hiszpanii.
Historyjka szyta na miarę - kurier był, pani odmówiła przyjęcia paczki, wiec kurier zwraca do nadawcy.
Super tylko, że pod adresem nie było żadnej Pani. I cała historia z dostarczeniem paczki się rypła.
Po moim telefonie i rozmowie z bardzo arogancką, ale pewną siebie panią paczka miała zostać dostarczona w poniedziałek do punktu obioru UPS Access Point który zaproponowała.
I co?, Ucieszony że temat został załatwiony, zostało tylko się pozbyć niesmaku, który pozostał po rozmowie.
A tu bach i znowu powtórka z piątku. Paczka wstrzymana
Kurier pobrał paczkę, a godzinę później widzę w apce na telefonie, że paczka została wstrzymana i zostanie dostarczona jak będzie to możliwe.
Dzwonie kolejny raz w poszukiwaniu informacji i jaką dostaję odpowiedź - UPS Access Point który wybrała pani, a której ja nie będę uczył pracy, jest na urlopie!!! Czujecie klimat, sama go wybrała!!! Nawet nie mają informacji że taki punkt jest nieczynny.
Historia się kończy tym że siedzę i grzecznie czekam w domu, bo ponoć po moich telefonach paczka będzie dostarczona dziś :) ...
Jest wtorek – Kolejny dzień czekam na paczkę
Życzę wszystkim wytrwałości
ZaletyNie widzę
WadyJest ich tyle że szkoda pisać