Jak mam napisać o banku PKO SA, który mnie okradł!!!! Rzeczowo piszę!!! Bankomat, który znajduje się w banku PKO SA przy ulicy al. Wojska Polskiego w Pruszkowie, okradł mnie na sumę 300 zł. Przy bankomacie od razu, kiedy zorientowałam się, że bankomat nie wypłacił mi żądanej sumy, udałam się wprost do kasy tej placówki i złożyłam reklamację. Reklamację przyjęto, ale za jakiś czas odpowiedź dostałam negatywną, więc ponownie złożyłam następną reklamację, na którą też dostałam odpowiedź negatywną, tylko trochę bardziej arogancką. Ponieważ w dalszym ciągu nie byłam usatysfakcjonowana, napisałam skargę i złożyłam wniosek do rzecznika klienta w Warszawie i do rzecznika konsumenta. Od rzecznika klienta dostałam odpowiedź również negatywną, a od rzecznika konsumenta, jeszcze nie dostałam wcale, więc tym faktem jestem bardzo rozgoryczona. Zatem pytam się? Jak to jest, że bank PKO SA okradł mnie na sumę dla mnie bardzo dużą, a ja z tym nic nie mogę zrobić. Gdyby okradł mnie złodziej na ''ul''chociaż mogłaby z tym iść na Policję, a tu nic więcej nie mogę zrobić, co najwyżej mogę ostrzec innych przed wypłacaniem pieniędzy z bankomatów PKO SA. Czyżby premie z bankowych ''przekrętów'' szły na aniołki prezesa? ZaletyBrak zalet
WadyBank jest niewiarygodny, skoro kradnie mi pieniądze z mojej emerytury. Wystarczy, że oszukają tylko 200 osób w ten sposób i jest premia, ''JEST'