Przed wrześniem było w miarę OK, pociągi te miały opóźnienia 1-2 w tygodniu w godzinach popołudniowych. A teraz po tych wspaniałych zmianach, po prawie trzech tygodniach ani jeden raz pociąg nie był punktualnie.
Dla przykładu Wrocław-Bielawa 15:47, dwie stacje dalej czyli w Smolcu powinien być po 10 minutach. A jest średnio po 20 minutach. Czyli na trasie dwóch stacji ma już 100% czasu opóźnienia. Mało tego, jak już przyjedzie spóźniony, to kolejne 10 minut czeka w Smolcu i nie rusza, bo wcześniej jechał spóźniony pociąg Wrocław-Wałbrzych.
I tak dzień w dzień od czasu wprowadzenia nowego rozkładu.
ZaletyCodzienne 10-15 minutowe poranne spóźnienia na trasie Bielawa-Wrocław. Dlaczego to zaleta? Bo patrząc na to co dzieje się popołudniu, to mogło być gorzej.
WadyMimo posiadanego biletu miesięcznego, raz na dwa tygodnie, czasem raz na tydzień trzeba jechać autem do pracy i dodatkowo tracić pieniądze na paliwo, bo ściemniają że pociąg będzie za 20, 30, 50 minut, a w rezultacie nie przyjeżdża.