Nie wiem co się w tej firmie zmieniło, ale wszystko na gorsze.
Problem miałem taki. Chciałem zapłacić fakturę za internet, ale ktoś w inei wpadł na pomysł, że zmienimy aplikację. Zawsze płatności robiłem przez aplikację. W tej nowej aplikacji niestety nie mogłem tego zrobić bo musiałem się zalogować. Niestety nie dało się zalogować chociaż aplikacją wysyła mi informację o np. wystawieniu faktury, a nie jestem nawet zalogowany.
Postanowiłem zadzwonić i poprosić o nr konta rozliczeniowego bo wcześniej w aplikacji przelew robiłem przez pośrednika (tak było mi wygodnie). Niestety firma Inea nie wiem czemu, ale nie wysyłała mi nawet rachunków miesięcznych za internet. Natomiast to mały problem. Problem zrobił się w momencie kiedy dodzwoniłem się do Inei i Pani z tej firmy zaproponowała mi lepsze parametry łącza internetowego za tą samą cenę co płaciłem dotychczas i wymianę routera. Montera umówiliśmy na 3 listopada umowę zaakceptowałem i potwierdziłem. Specjalnie wziąłem urlop na tego 3 listopada. Natomiast 30 października nagle dostałem nową umowę na internet z nowym nr umowy do zaakceptowania bez konsultacji telefonicznej ani kontaktu ze mną. Sprawdziłem sobie nr umowy, którą zaakceptowałem i potwierdziłem wcześniej i tej nowej i są inne. Trochę nie normalne w czasach gdzie wszędzie piszą o wyłudzeniach itd. Zalogowałem się do aplikacji żeby sprawdzić co jest grane. Patrzę a tam też widnieje nowa umowa do podpisania i teraz monter jest na 9 listopada. Pomyślałem pomyłka bo ten na 3 listopada jest aktywny. Napisałem na czacie chwilę z botem potem przelączył się człowiek i miał się tym zająć. Niestety nikt się tym nie zajął. Dwa dni póżniej bo nowej umowy nie zaakceptowałem telefon z Inei. To się pytam dzwoniącej Pani czy ona potwierdziła by taką umowę z nowym nr jak zaakceptowała pierwszą. Niby błąd systemu i pierwsza umowa nie przeszła i temu druga.
Nie można było zadzwonić?
Teraz monter na 13 listopada co chwilę się przesówa termin.
Dzisiaj kolejny telefon. Tym razem od firmy, która zajmuje się montażem. Chciaż ciężko to tak nazwać bo to tylko wymiana routera.
Monter może przyjechać w środę czyli 8 listopada. Może być między 11-13. Powiedziałem, że pasuje moja żona będzie w domu. Niestety to nie wystarczy bo muszę być osobiście. Nie wiem po co, żeby gościu tylko podmienił router?
Specjalnie załatwiałem za pierwszym razem na 3 listopada bo miałem wolne. Patrząc na historę tego wszystkiego to musiał bym sobie załatwić urlop na 8, 9 i 13 listopada bo może się coś zmienić.
Chyba trzeba będzie się rozstać.
Zaletyinternet działa, chociaż kiedyś dużo lepiej
WadyBałagan to mało powiedziane
Miejscowość64-600