Kurier stwierdził że albo odbiorę od niego 15 kg paczkę ze wskazanego przez niego miejsca przy wjeździe na osiedle, albo zaznaczy odmowa przyjęcia. Powiedziałam mu że mam złamaną nogę i nie mam możliwości podejść tam gdzie jemu jest wygodnie i tym bardziej dźwigać sama takiej paczki i żeby dostarczył paczkę pod wskazany adres, skoro w zamówieniu było "dostarczenie pod drzwi", jednak kurier stwierdził że jak nie przychodzę do niego tam gdzie on jest to nie. Zaznaczył odmowę przyjęcia, mimo że w paczce była rzecz za którą zapłaciłam 2 tysiące złotych. Postawa kuriera "czy się stoi czy się leży, 2 tys. się należy", zero szacunku dla klienta, zero szacunku dla firmy którą reprezentuje. Ewidentnie nie szanuje tego że ma pracę, że dostaje pieniądze za dostarczanie paczki, a nie robienie łaski żeby klient od jaśnie Pana odebrał gdzie mu akurat wygodnie. W związku z faktem iż złożyłam na niego skargę, o której się zapewne dowiedział - dnia następnego kiedy miał dla mnie paczkę z innej firmy, złośliwie od razu zaznaczył "odmowa przyjęcia" gdzie dowiedziałam się o tym dopiero po wyśledzeniu numeru listu przewozowego. To jest jakaś kpina! Tym samym firmy które mają umowę z DPD tracą dochód, ponieważ wraca do nich zamówienie ze sklepu internetowego, a ja nie zamierzam ponownie wydawać pieniędzy po to żeby zostać tak potraktowana.WadyZero szacunku dla klienta, zero szacunku dla pracodawcy dzięki któremu ma na chleb, zero kontaktu, nie dostarczanie paczek, robienie łaski