Nasz przypadek wygląda tak, że w zeszłym roku w sierpniu dla całej rodziny wykupiłem sylwestrowy pobyt na Malediwach w domkach na wodzie.
Wpłaciłem słoną zaliczkę i oczywiście za wszystkich uczestników ubezpieczenie.
w październiku sprawdzałem to nie było już wolnych miejsc !!!
W listopadzie dostaliśmy email że wycieczki nie będzie bo nie ma chętnych :), dacie wiarę ?
Zaproponowano nam inne kierunki w kosmicznych cenach, nijak miało się to do naszych planów.
oczywiście część rodziny zrezygnowała, a my z żoną przełożyliśmy nasz wyjazd na lato.
dodam że nie zwrócono pieniędzy za ubezpieczenie w całości, choć wina nie po naszej stronie.
ostatnio słyszałem o podobnych praktykach w telewizji, dlatego opisuję ten przypadek.
czy to wirtualne wakacje do zawarcia UMOWY ?
Zaletyzero
Wadytrudno powiedzieć, wydaje się że wirtualne wakacje