Chodzi o szkodę majątkową.
Mimo licznych telefonów wciąż słyszę to samo, że całą winę za zaistniałą sytuacją ponosi ich pracownik, który nie wykonał polecenia przelewu a jego kierownik, nie ma możliwości wpłynięcia na swego pracownika.
Chodzi o małą kwotę.
Dla mnie oznacza to brak szacunku dla klienta i zwykłe oszustwo.
dodam, że na adres skargi i.t.d pisałam wielokrotnie, jak dotęd bez żadnego odzewu!!!
Zaletybrak
Wadynie wypłącają odszkodowań
1,5 roku
