Pobyt od 06.09 – 13.09.2022, hotel 5*Aminess Khalani Beach w Chorwacji w Makarskiej, spełnił nasze najśmielsze oczekiwania, piękny, nowy otwarty parę miesięcy temu, z cudownymi tarasami i basenami, nad samym morzem, to tyle dobrego.Rezydentka pani Elżbieta, mało że nie kompetentna, ale zupełnie lekceważąca ludzi, brak kontaktu przez cały pobyt, nie odbierała telefonów ani sms – ów, ani raz nie pojawiła się w naszym hotelu.Na wycieczkę, rejs na Brać i Hvar, mimo wpłaty pełnej kwoty nie popłynęliśmy, ponieważ autokar podjechał pod inny hotel nie nasz. Pomimo interwencji nie udało się tego dnia pojechać, bo statki odpływają tylko raz dziennie o 8.30. pani rezydent nie wyjaśniła zaistniałej sytuacji, mało tego nie raczyła wypowiedzieć prostego słowa"przepraszam"uważając, że nie było problemu? Tego samego dnia wieczorem próbowaliśmy dzwonić i pisać sms y, aby dowiedzieć się o której godz.nazajutrz mamy lot do Polski z Mostaru i o której transfer na lotnisko, jednak bezskutecznie, dopiero panie w recepcji naszego hotelu , pomogły nam uzyskać informację o locie. Takiej rezydentki, choć latamy często i długo nie spotkaliśmy w życiu i nikomu nie życzymyWadyDlaczego lot z Katowic do Mostaru, skąd transfer prawie 4 godz. do Makarskiej, gdzie wysokie, kręte góry, a nie do Splitu , skąd 1 godz jazdy autostradą? sam lot 1 godz.15 minut, a transfer 4 (jeszcze b.długa odprawa na granicy Bośnia/Chorwacja)