Obciążają moją Mamę za sms-y, które rzekomo wysyła pod nr stacjonarne na drugim końcu Polski. Na pierwszej fakturze były to 3 różne numery. W związku z tym, że Mama ma 81 lat nie bawi się w wysyłanie sms-ów (jest po 2 udarach i Kraszewski szybciej by pyknął powieść niż Mama sms-a, którego nie umiałaby wysłać). Sprawdziłem skrzynkę nadawczą (żaden sms nie wyszedł). Sprawdziłem numery . Niestety, wg informacji miłej pani w telefonie okazało się, że takie numery nie istnieją. Hura. Reklamuję. I co ano ...mamy bilingi, z których jasno wynika, że starsza pani śle sms-y pod numery, których nie ma...., bo nie wie co robić z emeryturą. Reklamacji nie uznano - możemy iść do sądu. W następnym miesiącu firma znowu wystawiła fakturę, w tym - oczywiście - za sms-y.Zaletyfaktury dochodzą przed terminem zapłaty
Wadyprzychodzące faktury za fikcyjne usługi, traktowanie wieloletniego klienta jak idiotę
za długo, za dużo, nie pamiętam