Zamówiłem kilkanaście książek równo tydzień temu. Zacząłem się zastanawiać co się dzieje więc zadzwoniłem. Jeden, drugi, trzeci ... ale nikt nie odbiera. Wszedłem zatem na Chat z konsultantem. Szanowna pani odpowiedziala zebym oczekiwal na mail potwierdzajacy przekazanie paczki kurierowi. Poniewaz Piaseczno gdzie mają magazyn jest ode mnie 10 minut drogi samochodem zapytalem czy dostanę paczkę tego samego dnia. Konsultantka chciała mi wcisnąć, że kurier ma 24h na dostarczenie paczki... nie dodała jednak że 24h robocze. Zapytałem więc jak to jest, że nie dość, że czekam jak ten głąb tydzień czasu aż łaskawy pseudo-pośrednik merlin.pl ściągnie wszystkie książki do siebie a nastepnie wysyła paczkę kurierem który 5 km będzie jechał przez 3 dni. Niestety odpowiedzi już nie uzyskałem. Drodzy Zainteresowani, najprawdopodobniej merlin dowozi te książki dorożkami, czyżby był to powrót do średniowiecza ? kończąc już opis tego marnego sklepu. Jest pewien plus w całej tej pseudofirmie ponieważ najwyraźniej zatrudniają osoby niepełnosprawne co jest rzadkie w dzisiejszych czasach. Skąd taki pomysł? otóż dawno nie spotkałem się z tyloma imbecylami jak u nich.Zaletyczytając czas dostawy można się naprawdę dobrze pośmiać, + za humor.
Wadyjak w opisie.
jeszcze go nie mam, nadal czekam na powóz konny z przesyłką