Ponad miesiąc temu próbowałem złożyć wniosek o przeniesienie numeru do lyca. Nie udało się, bo co chwilę jakiś problem z danymi teleadresowymi. Napisałem więc aby to zrobili na mnie, bo system co chwilę odrzuca proces.
Zrobili to za mnie, odesłali dok w pdf celem podpisania. Dokumentów było na 5 stron. Wypełniłem, podpisałem i wysłałem. Na drugi dzień, jakiś przygłup odpisał żebym załączył 1 stronę. Odpisałem, że 1 strona to załącznik nr 1 i został już wysłany (za 1 razem). I tu nastąpiła cisza na ok 10 dni. Postanowiłem zapytać jaki jest status przenoszenia numeru, odpisał kolejny ćwierćmózg, żebym wysłał 1 stronę umowy. Myślę sobie, by was osrało, więc wysłałem oryginał dok + podpisane wszystkie dok (5 stron). Jaka przyszła odp? Tak! Wyślij pierwszą stronę umowy! Zadzwoniłem więc na infolinię (40 minut czekania), odebrał taki to co „pozjadał wszystkie rozumy” i mówi, że koledzy są bardzo doświadczeni, więc pewnie wiedzą co robią, prosząc o 1 stronę. Nie wytrzymałem, rozłączyłem się. Mam lyce w d...e, szkoda nerwów na tę bandę kret.y.nuf!WadyBrak zalet, brak elementarnej wiedzy, firma dno, ludzie to jakaś piorażka, co jeden to glupsxy od drugiego, zero podejścia do klienta, DNO!