Oferta dotyczyla Hotelu Zahra a wiekszośc zdjec oraz opisów dotyczy sąsiadującego hotelu narjes. Z obiecanych kilku basenów, zastaliśmy tylko jeden dużomniejszy niz te przedstawione w ofercie. Obiecany beach bar oraz 3 inne bary nie istnieją, a w barze przy basenie jedyne czego mozna sie napic to fanta i piwo oraz woda z dystrybutora. Także jeżeli ktoś chcialby napic sie drinka lub czegos innego nad basenem lub na plaży to czeka go przeprawa do samej recepcji w tym upale. Co do jedzenia to niestety każdy z naszej 6 przeżył przynajmniej po dwa zatrucia, zdarzalo nam sie natrafiać w trakcie jedzenia na surowe ziemniaki, a poza tym przydaloby sie czasem zjesc cos innego niz pizze ktora byla jedyną w miare udaną potrawą. 3 płatne obiecane restauracje rownież nie istnieją. Możliwe że istnieją w innym hotelu ale to wciąż jest niezgodne z ofertą.
Na zameldowanie czekaliśmy ponad 2 godziny w okropnym upale w recepcji bez klimatyzacji!
Nikt nie zainteresował się tym ile czekamy.
Pokoje brudne, niedokładnie posprzątane, zepsute suszarki do włosów, zatkany prysznic. O sprzątanie trzeba sie wrecz prosic, podloga zostala umyta tylko raz przez tydzien i tylko i wylacznie dzieki mojej prosbie.
Kolejną oburzającą sprawą jest organizacja wycieczek. Zarezerwowana i OPŁACONA wycieczka „Bagi” nie odbyła się. Organizator nie poinformował nas o godzinie zbiórki. Znana nam była jedynie data. Po usilnych próbach skontaktowania się poprzez czat z biurem tui, w koncu po ponad 24h dowiedzielismy sie ze to NASZA wina bo powinnismy wysłac maila z zapytaniem o wycieczkę i nadal nie poinformowano nas o niczym a na nastepna wiadomosc zwrotna czekalismy kolejne kilkanascie godzin.
Mielismy również zarezerwowaną wycieczkę statkiem pirackim na wyspę flamingów, która także okazała się totalną porażką. Nikt nie poinformował nas, że obiecywanych flamingów tam nie będzie, ponieważ przylatują tam tylko i wyłącznie w okresie jesienno-zimowym(dowiedzielismy sie o tym bedac na tej wlasnie wycieczce) Ponadto mimo, że wycieczka była opłacona, za wszystko trzeba było dodatkowo zapłacić. W ofercie opisywane było, że napoje bezalkoholowe będą darmowe- a i tak na statku nawet za wodę musielismy płacić. Na plaży również spotkało nas rozczarowanie, w momencie, kiedy podszedł do nas Pan i kazał nam zapłacić 10€ za leżaki, które chcieliśmy zająć.
Co do oferty allinclusive to mysle ze lanie napoi do 100ml kubeczków jest dosc smieszne. A dodatkowo nie zgadzano się na branie wiekszej ilości niż jeden drink na osobę. Barmani często byli bardzo opryskliwi.
Po powrocie do Polski napisaliśmy maila z reklamacją, czekamy już 2 tygodnie i nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi
ZaletyBlisko plaży