Wybralismy sie na wakacje do Turcji, niedaleko Alanya (30 km od Alanya). Obsluga w samolocie zachowywala sie, jakby pracowali za kare. Na lotnisku bylismy o polnocy i Panie rezydentki z Itaka kazaly nam szukac autobusu w ciemnosci. Staly przy stoisku we dwie i zadna nie byla tak uprzejma by nas zaprowadzic do autobusu. Kierowcy nie rozmawiali po angielsku. Nie dostalismy nawet wody w autobusie. Transfer do hotelu trwal 2 h ( bo musielismy sie zatrzymac na 30 min przerwe). Nasz hotel Pegasus Planet byl drugi w kolejce. W hotelu bylismy po 2 nad ranem. Dostalismy w recepcji bagietke z lokalnym serem i ogorkiem, bez masla. Bagaze sami wzielismy do pokoju. Dodatkowo musielismy zaplacic za sejf. Nie bylo czajnika w pokoju (dodatkowo platne). Internet w pokoju byl dodatkowo platny. Hotel byl brudny, pokoj w stylu konca lat dziewiecdziesiatych. We wtorek nie bylo w ogole serwisu pokoju, bo obsluga ma wolne. Jedzenie bylo okropne i ciagle to samo. Brak lokalnej kuchni. Frytura byla czarna i zwrocilam na to uwage obsludze, ale moja uwaga byla zignorowana. Kazdy gosc moze isc na kolacje restauracyjna, ale zarezerwowanie stolika graniczy z cudem, bo dostepnych jest tylko 25 miejsc w kazdy wieczor. Plaza i baseny sa glowna atrakcja. I wlasciwie nic wiecej. Podawane sa lokalne alkohole, a za inne koktajle trzeba doplacic (nie warto, gdyz sa przygotowywane z najtanszych produktow). Droga Pani rezydentko, bedac profesjonalistka wypadaloby przejsc sie po pokojach i przedstawic, a nie wymagac by goscie pojawiali sie na Pani pseudospotkaniach organizacyjnych. Pani rezydentka oferuje wiele wycieczek (w tym calodniowe wypady), a odradzala nam wynajecie auta, gdyz: ‘Turcy oszukuja na ubezpieczenie’. Doslownie powialo rasizmem. Auto wynajelismy (FBI rent a car) i zwiedzilismy ruiny zamku w Alanya, Red Tower, Damlatas Cave, dwa meczety, targowisko w piatek w Alanya. Warto wziac z soba liry i targowac sie z Turkami. Turcy sa uczciwy i przyjazni. Jedlismy lokalne dania w Cankurtaran Restaurant w Avsallar. Sam wlasciciel przygotowywal nam drinki. Bardzo profesjonalna i mila obsluga ze strony Mohameta. Probowalismy kebaba, jagnieciny, salatek i sziszy. Zakupy warto zrobic w Alanya, gdyz sa najnizsze ceny. Pokoj musielismy opuscic o 12 w poludnie, a autobus zabral nas na lotnisko o 19.40. Nie byly to wakacje all inclusive (drinki i kawe podaja w papierowych kubkach), gdyz za wszystko trzeba dodatkowo placic. Wynajecie nowoczesnego dwupokojowego apartamentu na tydzien w tej okolicy jest o wiele tansze. Nie polecam wakacji z Itaka!ZaletyPlaza, baseny w hotelu
WadyStary i brudny hotel, niemila obsluga, ciagle te same potrawy, brak potraw regionalnych, fast food