Kupiliśmy wakacje na początku roku. Jak trzeba było płacić zaliczki to nie mieli problemów ale kiedy mieliśmy lecieć to się na nas wypieli. Samolotu nie było a my w drodze na lotnisko. Dodzwonic sie nie mozna do nich i propobuja kase ale bez kasy za ubezpieczenie. A co z naszymi wakacjami?
Nie dajcie sie nabrac na first minute bo poobracaja wasza kasa a pozniej puszcza w trabe.
Wadywakacje ktorych nie ma