ZaletyBrak
Wadyunikanie kontaktu
lekceważenie prawa
lekceważenie prawa
-
~Mario / 2009-01-26 09:28Ocena: 1.00 / 5
23 stycznia minęły trzy miesiące od stłuczki spowodowanej przez sprawcę ubezpieczonego w PZM TU. Odszkodowania nadal nie otrzymałem, a na usta cisną się same niecenzuralne słowa pod adresem tego ubezpieczyciela. Wspomniany poniżej Jan M. (chyba, że to zbieżność) jest mistrzem w unikaniu kontaktu i udzielaniu pokrętnych odpowiedzi. Zgłoszenia szkody można dokonać tylko telefonicznie lub przez stronę www, brak mozliwości kontaktu osobistego ułatwia firmie przeciąganie sprawy i unikanie odpowiedzi. Niestety, ale w kraju brakuje nam dobrego prawa, które w takich przypadkach nakładałoby wysokie kary na cwaniaków z ubezpieczalni. Mam sporo znajomych w krajach Europy Zachodniej i w Stanach, tam takie sytuacje są nie do pomyślenia! -
-
~fifi / 2009-01-14 13:08
Ciąg dalszy, a właściwie jego brak! Do dziś nie mam wypłaconego odszkodowania! Szkoda powstała we wrześniu 2008, już wcześniej pisałem czym sprawa się zakończyła...zasłaniają się umową, za szkodę nie przekraczającą 500 zł nie biorą odpowiedzialności! Zaznaczam, że szkodę w serwisie wyceniono na 2.100 zł. Ktoś sobie usiadł, wymyślił kwotę 60 zł i wysłał pismo do mnie,że odszkodowania nie będzie, ponieważ szkodę wyceniono na 60 zł! Żadnej dokumentacji, NIC! W dodatku nie przestrzegają terminów! Niczego nie przestrzegają! Brak kontaktu z osobą prowadzącą - tylko mailowy - to akurat łatwo sprawdzić. Kto się zdecyduje na ubezpieczenie auta w tej firmie, robi wielki błąd i sam się o tym przekona. Zachętą może być cena - są dość tani, ale pytam, po co ubezpieczać auto, skoro w razie uszkodzenia nie mogę na nich liczyć? Zastanawiam się kto jest autorem pozytywnych komentarzy? Nie wierzę, że sami klienci! ZaletybrakWadysame minusy! -
~malutka / 2009-01-13 17:24
W dniu 31 grudnia 2008r zgłosiłam szkodę z AC, po 2-ch dniach przyjechał rzeczoznawca na oględziny i sporzadził protokół. Następnego dnia skontaktowałam się z salonem samochodów w którym zakupiłam, przesłałam im mailem protokół i po tygodniu wyjechałam naprawionym autkiem. Firma złozyła w TU PZM S.A. o/Gdańsk komplet dokumentów wraz z f-rą i upoważnieniem do wypłaty odszkodowania i w ciagu 2 dni otrzymali na swoje konto należność.
Polecam serdecznie, kontakt bardzo szybki i profesjonalan obsługa pod kazdym z numerów TU PZM S.A.
Trzeba mieć dobrego Agenta, który po kolei powie co należy zrobić i pomoże w załatwieniu formalności. Ja takiego mam i myślę ,że z tego powodu nie miałam żadnych problemów ;-)Zaletyszybki kontakt
łatwość zgłoszenia szkody
szybki obieg dokumantacji
szybka wypłataWadybrak bezposredniego ne tel do przydzielonego likwidatora, trzeba kontaktować się z infolinią i oni wysyłaja informację do niego ( kontaktuje się w ciagu 2 godzin )2-gi rok ubezpieczenia pakietowego OC/AC/NNW/ASS, 1616 zł -
~Jacek / 2009-01-12 11:01Ocena: 1.00 / 5
Wkrótce miną dwa miesiące od zgłoszenia szkody z OC sprawcy. Uszkodzenia w sumie są niewielkie, a ubezpieczyciel unika odpowiedzialności jak ognia! Brak kontaktu, zero odpowiedzi na maile, telefoniczne nie sposób się skontaktować z osobą prowadzącą sprawę, mimo zostawianych wiadomości nie oddzwania!
Złodziejska firma ! Unikać !!ZaletybrakWadyabsulotny brak poszanowania obowiązujących przepisów dot. ubezpieczeń i brak szacunku dla klienta -
~BugsBunny / 2009-01-09 21:03Ocena: 1.00 / 5
No cóż, miałem podwójne nieszczęście, raz że miałem stłuczkę, dwa że była spowodowana przez ubezpieczonego w PZM TU.
1. Po pierwsze za naprawę wycenioną przez zakład na około 4000zł proponowali 1900zł, na co się nie zgodziłem.
2. w ich biurze w Krakowie, nie zgodzili się na to żeby przybić pieczątkę potwierdzającą przyjęcie do wiadomości kosztorysu wykonanego przez zakład blacharski, oraz na upoważnienie dla tego zakładu. Tłumaczyli że oni nic nie mogą przybić bo wszystko się załatwia przez telefon w Warszawie.
3. Pani prowadząca moją szkodę ( w Warszawie oczywiście ) była ZAWSZE nieosiągalna, trzeba było prosić żeby oddzwaniała, co czasami faktycznie robiła.
4. kiedy się pani już odezwała, to musiałem wysłać im papiery zeskanowane e-mailem, potwierdzenia żadnego nie otrzymałem.
5. zakład bezskutecznie próbował uzyskać akceptację na kosztorys - pani zawsze znajdywała sposób żeby odwlec sprawę.
6. po pewnym czasie wysłali mi list w którym powiadomili że czas na dostarczenie im dokumentacji minął w związku z czym nie należy mi się odszkodowanie ( a papiery zostały przecież wysłane mailem )
Tak sobie myślę że specjalnie zwlekali żeby spróbować szczęścia - a może się uda i nie wypłacimy.
Moja rada?, NIE UBEZPIECZAĆ się w PZM TU. Jeżeli macie stłuczkę z winy ubezpieczonego w PZM TU, koniecznie policja. I siedzieć im na głowie cały czas.ZaletyMarka z tradycją ;)WadyWszystko! -
~Edi / 2008-12-09 08:37Ocena: 1.00 / 5
Mam dokładnie taki sam proble nie chcą wypłacić zaniżają odszkodowanie i nie mozna sie z nikim skontaktować czekam juz ponad miesia i zero odzewu z ich strony powinni taką firme zamkną i nie pozwolić im istnieć na rynku . ZaletyżadneWadypełno -
~Dynio / 2008-12-01 09:09Ocena: 4.33 / 5
Ja zgłosiłem szkodę u agenta .zarejestrował szkodę przez internet .Pojechałem do Serwisu .za trzy dni miałem po sprawie . Zawiozłem Fakturę do agenta .On zajął sie płaynością .
Jednym słowem szybko i sprawnie.
Polecam dobrego agenta.ZaletyDobry agent to podstawa. Miła Kobietka i iej personel też.pakiet za 1200 zł od czerwca.Dostałem BON -
~fifi / 2008-11-07 17:21
Absolutnie nie stosują się do warunków umowy, ubezpieczenie musi być zapłacone co do dnia, natomiast z Ich strony jest celowe nieprzestrzeganie terminów, przeciąganie sprawy, brak jakiejkolwiek komunikacji (tylko mailowa, a odpowiedzi przychodzą np. po tygodniu).21 października zgłosiłem szkodę, po czasie umówiłem się na oględziny samochodu (przysłny rzeczoznawca przychodzi oceniać uszkodzenia układu wydechowego samochodu stojącego na kołach na ulicy!!! oczywiście nic nie zobaczył!!!) Odbyły się drugie oględziny. Tym razem Pan rzeczoznawca nie dysponował za bardzo czasem, więc w pośpiechu spisał nie wszystkie potrzebne do naprawy części. PZM nie płaci za części, których nie ma w ocenie technicznej.Wysłałem kosztorys z autoryzowanego serwisu, gdzie wyliczono szkodę na 2.100 zł. Od szkody minął miesiąc i 2 tygodnie, dopiero dziś otrzymałem list, w którym to PZM informuje mnie,że szkoda nie przekracza kwoty 500 zł (konkretnie wycenili na 60 zł) i że nie ponoszą za to odpowiedzialności. To jakaś paranoja! W dodatku żadnego kosztorysu z ich strony nie otrzymałem, nie wiem na jakiej podstawie wycenili tę szkodę na 60 zł, skoro sama część zamienna kosztuje dużo więcej! Ponadto wycena miała się odbyć na podstawie rzeczywistych faktur, ale PZM w ogóle nie zważa na moje prośby, tylko wysyła informację o wyliczeniu szkody nie przekraczającej 60 zl. Reasumując, mógłbym wymieniać jeszcze do jutra co jest nie tak w tej firmie, ale mam już szczerze dość tego tematu. -
-
~andrsta / 2008-10-14 11:12
PK/06313/2008 to numer sprawy.Prowadzacym jest Jan M.Moje auto zostalo rozbite przez pojazd ubezpieczony w pzmtu 13-09-08.Tego samego dnia szkoda zostala zgloszona do ubezpieczyciela.Ogledziny pojazdu zostaly dokonane 16-09-08.Dnia 19 -0908 w rozmowie telefonicznej z Janem M. zostala uzgodniona ugoda.Uzgodniona kwota odszkodowania 2500pln.I tu zaczely sie schody.Jan M. ponoc nie otrzymal protokolu z policji:mimo ,ze oni wyslali go 24-09-08.Pan Jan jak i jego przelozona Monika L.S. unikaja rozmow!To zachowanie uważam za skandaliczne!Tak wyglada odszkodowanie w PZMTU!!!!!Gratuluje szefom! -
~zibi / 2008-08-12 08:53Ocena: 1.00 / 5
Jako poszkodowany zglosilem szkode do PZM TU. System online wyswietlil mi numer sprawy. Dla swietego spokoju zadzwonilem na infolinie. Okazalo sie, ze nie ma takiego numeru sprawy. Zglosilem szkode ponownie tym razem telefonicznie. Po 3 dniach otrzymalem pismo, ze sprawe prowadzi pani A.T. Probowalem sie z nia skontaktowac: nikt nie odbiera telefonu, pani AT wlasnie wyszla, pani AT jeszcze nie ma w pracy, jest na spotkaniu u dyrektora,.... Dodatkowo nie odpowiedziala na zaden z emailow. Od pracownika infolinii otrzymalem nr. tel. koordynatora rzeczoznawcow, pana M.S. Pan MS, podobnie jak pani AT nie byl osiagalny pod zadnym z telefonow (stacjonarny i komorkowy). Termin kiedy to rzeczoznawca powinien wykonac zdjecia uszkodzen minal juz 3 tygodnie temu a ja dalej czekam, rozwalony samochod dalej stoi w garazu. Telefony do infolinii nie przynosza rezultatu. ZaletybrakWadyjak wyzej